-
Krok pierwszy
Najłatwiejszą, najszybszą, a do tego najekonomiczniejszą metodą nakładania podkładu w płynie jest nałożenie go za pomocą naszych palców. Rozcierając podkład w dłoni ogrzewamy go ciepłem naszego ciała, dzięki czemu kosmetyk lepiej rozprowadza się na naszej skórze i dobrze się wchłania. Dodatkowo nie zużywamy go więcej niż potrzeba. Ręką też staranniej można rozetrzeć podkład po twarzy, co czyni nasz makijaż bardzo naturalnym. Podkład rozprowadzamy tak jak krem. Najpierw robimy małe „kropki” na czole, nosie, policzkach i brodzie, a później rozprowadzamy go palcami kierując się na zewnątrz twarzy. Wadą tej metody jest ciężki dostęp do zagięć przy płatkach nosa albo w okolicach oczu. Do tych miejsc jednak najlepiej dotrzeć gąbką lub pędzelkiem. No i jeszcze wszystko, czego dotkniemy, później będzie nosiło ślady podkładu…
-
Krok drugi
Kolejną metodą jest nakładanie podkładu za pomocą lateksowej gąbeczki. Jest to bardzo prosty i szybki sposób na makijaż. Gąbeczka jest miękka, łatwo dociera do trudno dostępnych miejsc, a do tego ma dość dużą powierzchnię dzięki czemu kilkoma ruchami można nałożyć podkład na cała twarz. Nakładanie zaczynamy od nałożenia na gąbeczkę małej ilości podkładu (można też kosmetyk nałożyć na skórę tak jak wyżej, a później tylko lekko rozetrzeć go gąbką), następnie zaczynając od środka twarzy rozcierać podkład krótkimi pociągnięciami ku zewnętrznym partiom twarzy. Wadą tej metody jest dość duże zużycie podkładu (sporo zostaje na gąbce), oraz szybkie zużywanie się samej gąbki (można ją prać, ale to i tak specjalnie nie przedłuża jej żywotu).
-
Krok trzeci
Trzecią metodą jest nałożenie podkładu za pomocą specjalnego pędzla. Łatwo rozpoznać pędzel do podkładu, jest on szeroki, płaski, ścięty na półokrągło i ze sztucznego włosia. Zaopatrzone w taki pędzel możemy łatwo rozprowadzić podkład na całej twarzy a także pod oczami (pędzelek jest bardzo miękki). Tak jak w innych metodach nakładanie najlepiej zacząć od środka twarzy i kierować się na zewnątrz. Przy tej metodzie musimy uważać na zostające po muśnięciach pędzla smugi.
photoxpress.com
A w jaki sposób Wy nakładacie podkład i co polecacie? Podzielcie się opiniami!