Kawa po grecku jest bardzo podobna do kawy po turecku. Również zaparza się ją w mosiężnym tygielku z długą rączką, a następnie rozlewa do małych naczynek, najczęściej czterech. Do jej zrobienia używamy bardzo drobno zmielonej kawy.

Aby zrobić kawę na sposób grecki, należy zachować proporcje kawy i cukru. Każdą porcję kawy należy wymieszać z taką samą ilością cukru i wlać odpowiednią ilość wody do tygielka, aby otrzymać żądaną liczbę małych porcji. Odpowiednia ilość wody oznacza odrobinę, dosłownie kilka kropel. Następnie należy postawić garnuszek na malutkim ogniu, zagotować wywar, nie mieszając, potem zdjąć z ognia i odstawić do lekkiego ostygnięcia. Po około minucie, dwóch znów należy postawić wywar na gazie i ponownie zagotować, napój tym razem powinien się spienić.

Gdy tak się stanie, trzeba go jeszcze zamieszać i już można zdjąć z palnika. To nie wszystko – po odczekanie minuty należy zagotować wywar po raz trzeci, a potem zebrać łyżką piankę i przełożyć do filiżanek, w których podamy kawę. Resztę wywaru w tygielku mieszamy i przelewamy do filiżanek, dopełniając je kawą. Dodajemy dodatkowo kilka kropel zimnej wody do każdej filiżanki – to sprawi, że fusy opadną na dno.

Innym sposobem jest podanie wody w szklaneczkach obok.

Kawa po grecku to napój spieniony i bardzo słodki. Jako dodatek, najlepsze będą ciastka lub owoce, np. pomarańcze, winogrona, mango. Do kawy po grecku pasuje alkohol – koniak, brandy, alkohole o greckim pochodzeniu.

Można zrobić kawę po grecku z mlekiem zamiast wody, jest wtedy znacznie delikatniejsza i nieco przypomina kakao. Z mlekiem, w polskich warunkach, grecka kawa często jest robiona z kawy rozpuszczalnej – kawa + cukier + kilka kropel mleka. Taki zestaw należy zagotować, a potem ucierać aż do spienienia.

Czy znacie inny przepis na tę kawę? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułUbezpieczenie turystyczne – na co zwracać uwagę?
Następny artykułKumin – właściwości, zastosowanie

Jolanta Chabik - jest korektorem, dokumentalistą, czasami redaktorem. Wcześniej pracowała w radiu na stanowisku dziennikarza muzycznego i prezentera, a również dla portali o tematyce kulturalnej, informacyjnej i lifestylowej. Kulinaria to jej hobby i wielka pasja.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuję, bo lubię to robić. Piekę, bo lubię zapach, jaki wypełnia wtedy kuchnię. Gotowanie odstresowuje mnie, pomaga się zrelaksować. A pisanie o tym - utrwalić te smaki. W kuchni, tak samo jak smak, liczy się zapach i kolor, a również "architektura" kulinarnego dzieła. Nie ma rzeczy nieważnych. Dzięki odpowiednim dodatkom każda potrawa, nawet najbardziej banalna, może smakować zupełnie inaczej i każda może zrobić wrażenie. Kuchnia to zmysły. A zmysły nie kłamią.

Kiedy nie gotuję, pojawiam się tu i tam. Ćwiczę jogę. Przeglądam ulubione blogi. Spaceruję o zmierzchu. Szukam inspiracji w książkach, filmach, w życiu. Spotykam się z przyjaciółmi, bo ludzie są najlepszą inspiracją - także tą kulinarną. Słucham muzyki. Piję kawę, herbatę lub wino, zależnie od pory dnia. Szukam wszędzie nowych smaków. Nie boję się eksperymentów, zwłaszcza kulinarnych. Moim typem jest włoska kuchnia, pełna pomidorów, oliwek, pachnąca bazylią. Włoska kuchnia, szwedzki design, nowojorki styl - to rzeczy idealne. Bo ideał kryje się w prostocie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here