Róże, które powszechnie nazywane są pnącymi, tak naprawdę nimi nie są. Nie wytwarzają one bowiem żadnych organów czepnych. Nie owijają się również wokół podpór, jak to robią inne rośliny pnące. Kwiaty te znajdują bardzo szerokie zastosowanie w naszych ogrodach i na działkach. Używamy ich jako osłon miejsc i fragmentów nieestetycznych, parawanów, które dzielą przestrzeń, jak również ogrodzeń tworzących żywopłoty.

Róże te dzielimy na dwie zasadnicze odmiany. Pierwsza z nich to krzewy nie powtarzające kwitnienia, są to tzw. ramblersy (róże sztywne). Kolejną stanową odmiany, które ponownie wydają kwiaty późnym latem, są to klimbingi (róże wiotkie).

Ramblersy należy silnie przycinać co roku. Należy usunąć przekwitłe pędy oraz całą masę małych gałązek, które wyrastają u podstawy krzewu. Należy również roślinę pobudzić do rozkrzewienia. Robimy to poprzez skrócenie pędów dwuletnich o połowę. Spowoduje to zapełnienie luk, które powstały podczas wycinania pozostałych pędów. Jeżeli posiadamy takie odmiany, jak np. „Dorothy Perkins” wówczas silne cięcie dolnych partii będzie konieczne. Jest to odmiana niezwykle podatna na mącznika prawdziwego – bardzo niebezpieczną chorobę grzybową, która rozwija się, kiedy liście przez dłuższy okres czasu pozostają wilgotne.

Róże pnące
Źródło: sxc.hu

Odmiany róż pnących, które powtarzają kwitnienie w okresie późnego lata nie wymagają aż tak silnego cięcia, jak w przypadku ramblersów. Wystarczy, jeżeli co 2 lub 3 lata usuniemy najstarsze oraz najcieńsze pędy, które nadmiernie zagęszczają ogólny pokrój krzewu. Pamiętajmy również, aby usuwać wszystkie pędy, które są przemarznięte lub z objawami chorobowymi. Zabiegu tego dokonujemy na wiosnę.

Po przycięciu róż warto jest zasilić je wieloskładnikowym nawozem mineralnym. Oczywiście nie zapomnijmy również o systematycznym podlewaniu i ściółkowaniu roślin. Każde cięcie powinniśmy wykonywać czystym, zdezynfekowanym oraz dobrze naostrzonym sekatorem.

Róże pnące do ogrodu:
“Allagold złocistożółta”
„Arthur Bell” – o kwiatach złocistożółtych z czerwonymi brzegami
„Bonica” – o kwiatach różowych, pełnych
„La Sevilla” – o kwiatach ciemnoczerwonych, wręcz krwistoczerwonych
„Fresia” – o kwiatach intensywnie żółtych
„Queen Elizabeth” – o kwiatach intensywnie różowych
„Rumba” – o kwiatach żółto-czerwonych

Jak duży jest Wasz ogród? Ile czasu poświęcacie na jego pielęgnację?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaki prezent na 25 urodziny?
Następny artykułCebula – sadzenie, uprawa, pielęgnacja

Barbara Machalska – absolwentka Sztuki Ogrodowej na Wydziale Ogrodniczym Akademii Rolniczej. Doświadczona projektantka zieleni. Pielegnacja i projektowanie ogrodów to nie tylko jej praca, ale wielka pasja. Wzbogaca nasz serwis nie tylko w cenne porady, lecz również w autorskie zdjęcia – najlepszy dowód swoich umiejętności.

 

Nasz specjalista o sobie:

Ogrodami pasjonuję się od kiedy pamiętam. Od dziecka kochałam przebywać na łonie natury, przyglądać się kwiatom i pomagać rodzicom w pracach pielęgnacyjnych w ogrodzie.

Już podczas studiów zdobywałam praktykę, współpracując z różnymi biurami projektowymi oraz przedsiębiorstwami ogrodniczymi. Zaczynałam od zwykłych prac pielęgnacyjnych na projektach zieleni akademickich kończąc. Prowadziłam liczne wystawy kwiatowe, podczas których prezentowałam te znane, jak również nowowyhodowane gatunki oraz udzielałam praktycznych porad dotyczących ich pielęgnacji. Po 4 latach pracy w zawodzie projektanta ogrodów, mogę pochwalić się bogatym portfolio ogrodów przydomowych, a także zieleni osiedlowej czy aranżacji roślin domowych.

W prace, które wykonuję wkładam niezwykle dużo pasji oraz zaangażowania, staram się, aby każdy mój projekt był niczym dzieło sztuki. Jednym z najbardziej fascynujących aspektów pracy w ogrodnictwie jest fakt, iż każdy ogród jest inny i każdy jest odbiciem duszy jego właściciela, podobnie jak wystrój wnętrz.

Bardzo się cieszę, że mogę teraz podzielić się z Państwem swoją wiedzą tak teoretyczną, jak i praktyczną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here