Najlepszym sposobem na przedłużenie obgryzionych paznokci jest technika szablonowa bez zastosowania tipsów, które mogą dodatkowo uszkodzić płytkę paznokcia. Podczas przedłużania za pomocą tipsów istnieją pewne zagrożenia:

Podczas przyklejania tipsa, gdy zostanie on za mocno dociśnięty do płytki paznokciowej, mogą pojawić się podłużne pęknięcia.

Gdy przyklejamy tipsa, przyciskając go po bokach, a nie na środku, zużywamy większą ilość kleju, co się wiąże z dłuższym czasem schnięcia, jak i zagrożeniem zalania wałów paznokciowych.

Dokładne dopasowanie tipsa również jest utrudnione – nie wolno stosować tipsa choćby o milimetr węższego od paznokcia.

Gdy kieszonka tipsa jest dłuższa od łoża paznokcia, skracamy ją, a następnie pilnikiem dopasowujemy do kształtu paznokcia tak, aby od wałów paznokciowych został margines – ciężko jest dostrzec ostateczną szerokość obgryzionych paznokci.

Przy dzisiejszej zaawansowanej technice stylizacji paznokci o wiele prostsza jest technika szablonowa, która nie ingeruje tak mocno w płytkę paznokcia jak tipsy. Zalecane jest robienie na początku tzw. zaczepu z akrylu, który posłuży jako podstawa pod szablon, przy modelowaniu masa akrylowa czy żelowa nie przylega do skóry, co jest wielką zaletą tej techniki.

Próbowałyście kiedyś tej techniki? Byłyście zadowolone z efektu? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułPaznokcie w stylu vintage – krok po kroku
Następny artykułMalowanie paznokci dziecku – czy szkodzi?

Marta Pardyak – absolwentka Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagielońskiego. Doświadczony kosmetolog. Ukończyła liczne szkolenia i kursy kosmetyczne. Współpracuje z serwisami zajmującymi się tematyką Zdrowia i Urody.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Moją wielką pasją, nie tylko zawodową, jest kosmetologia oraz wszelkie związane z nią zagadnienia. Piękno pochodzi z duszy, wystarczy to po prostu pokazać! Bardzo lubię doradzać innym osobom w sprawach pielęgnacji i urody, sprawia mi to ogromną satysfakcję.

Równie mocno interesuje mnie moda oraz trendy. Ikoną mody jest dla mnie Audrey Hepburn oraz Marilyn Monroe. Po dziś dzień mała czarna nie wychodzi z mody, a w ostatnim sezonie Ray-Bany, zapoczątkowane w noszeniu przez Audrey, zrobiły furorę.

Wolne chwile spędzam na uprawianiu sportu lub czytaniu książek, szczególnie tych z literatury kobiecej. Uważam że w życiu najważniejsze jest być sobą, realizować swoje marzenia oraz dążyć do upragnionego celu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here