Przede wszystkim ustawa z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych wyraźnie określa, gdzie obowiązuje zakaz palenia tytoniu. Zgodnie z art. 5 ustawy antynikotynowej zakazane jest palenie:
– na terenie zakładów opieki zdrowotnej, szpitali, przychodni itp.
– na terenie szkół, domów opieki społecznej, w urzędach
– zakaz palenia dotyczy terenu uczelni czy zakładów pracy, chyba, że istnieją wyznaczone w tych obiektach palarnie
– objęte zakazem są również obiekty kultury i wypoczynku (ustawa wspomina o „pomieszczeniach” w takich miejscach)
– dworce, poczekalnie, perony oraz środki transportu publicznego a także przystanki komunikacji publicznej
– w pomieszczenia obiektów sportowych
– na placach zabaw dla dzieci
– w innych pomieszczeniach dostępnych dla użytku publicznego (np. kluby, puby itp. gdy nie ma wydzielonej sali dla palących)
photoxpress.com
Ustawa precyzuje w ten sposób miejsca, w których palenie jest zabronione – warto zwrócić uwagę, że termin „pomieszczenia” oznacza wydzieloną, zamkniętą część budynku, nie zaś np. ulicę czy miejski skwer, gdzie nie ma placu zabaw dla dzieci. Warto zapoznać się z treścią ustawy, aby nie dostać mandatu za palenie na ulicy, które przez policję może być potraktowane jako „miejsce publiczne”. Teren uczelni czy szpitala oznacza również przestrzeń wokół budynków, podobnie jak przystanek komunikacji publicznej czy plac zabaw, znajdujące się na zewnątrz. Poza tymi miejscami palenie jest dozwolone na świeżym powietrzu, jeżeli nie ma wyraźnej tabliczki zakazującej tego.
Karą przewidzianą za palenie w miejscach zakazanych ustawą jest grzywna w wysokości do 500 zł (1). Jest to kara dość wysoka, zaś najniższa stawka mandatu za palenie w miejscach niedozwolonych wynosi 50 zł i jest zależna od uznania Policji czy Straży Miejskiej, która może taki mandat nałożyć. Jednocześnie jednak ustawa w art. 13 ust. 3 ustawy odsyła do przepisów o postępowaniu w sprawach o wykroczenia (2). W przypadku właścicieli lokali, którzy nie dostosowali palarni do przepisów obowiązujących lub nie zamieścili odpowiednich tabliczek, informujących o zakazie palenia kary te sięgają kilku tysięcy złotych.
Źródła:
1) Art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych,
2) Art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz.U. 2001 Nr 106 poz. 1148).
Uwaga!
W przypadku, gdy mandat został nałożony na nas za rzeczywiście popełnione wykroczenie – wniosek do sądu o ukaranie po odmowie przyjęcia mandatu może skończyć się dla nas zapłatą nie tylko mandatu, lecz również pokryciem kosztów postępowania.
Otrzymany mandat zawiera zawsze pouczenie o obowiązku uiszczenia grzywny w terminie 7 dni oraz o przysługującym nam prawie do odmowy przyjęcia mandatu. Warto w takim wypadku zaznaczyć, dlaczego nie zgadzamy się na mandat – okoliczności te powinny się znaleźć we wniosku do sądu o ukaranie. Jeżeli mandat został nałożony za palenie na ulicy (czyli w żadnym z miejsc określonych w ustawie) i czujemy się niesprawiedliwie potraktowani możemy skorzystać z przysługującego nam prawa i wraz z wnioskiem o ukaranie nasza sprawa zostanie rozpoznana przez sąd rejonowy.
Czy uważacie, że kara za to przewinienie jest adekwatna do czynu? Czekamy na Wasze opinie.
Jeżeli odmawiamy zapłacenia mandatu w miejscu niedozwolonym sąd załatwia sprawę zaocznie ale ostatecznie zależy od wniosku Policji a napiszą tak żeby sąd dał największy wymiar. I tak to wygląda. Skąd wiem bo paliłem koło przystanka dalej niż bliżej ale według przepisów ma być 15m