Kompromis. Najważniejsza kwestią jest umiejętność wypracowania mądrego kompromisu w małżeństwie. Mąż powinien zatem dokładnie zaznaczyć, które sytuacje są dla niego szczególnie newralgiczne i działają na niego jak płachta na byka. Często mężczyźni nie znoszą na przykład najmniejszej krytyki ze strony partnerki przy innych osobach. Jeżeli żona będzie miała pełną wiedzę na temat preferencji męża, z pewnością uda się uniknąć przynajmniej części nieporozumień. Kompromis jednak działa w dwie strony. Oznacza to, że mężczyzna również będzie musiał zrobić mały wysiłek i nie obrażać się za drobiazgi, których kobieta nie robi celowo, ale przypadkiem.

Rozmowa. Jeżeli obrażalstwo męża zacznie przybierać monstrualne rozmiary, trzeba będzie z nim o tym porozmawiać. Należy wczuć się w sytuację mężczyzny, wyjaśnić, że zdajemy sobie sprawę z jego wyjątkowej wrażliwości, jednak ludzie w pewnym wieku powinni zrozumieć, że wieczne naburmuszenie jest bardzo infantylne i może świadczyć o niedojrzałości. To dzieci stosują podobną metodę, żeby wymusić coś na swoich rodzicach. Kiedy jesteśmy z kimś jednak w związku, możemy otwarcie komunikować swoje potrzeby. Lepiej, żeby partner na przykład wprost powiedział, że takie czy inne zachowanie go uraziło i nie chciałby, żeby się w przyszłości powtarzało, niż od razu się obrażał.

Twoje potrzeby. Warto także uświadomić mężowi swoje własne potrzeby. Na pewno są sytuacje, kiedy mężczyzna nieświadomie rani również nasze uczucia. Jeżeli my zaś natychmiast się nie obrażamy, ale umiemy odróżnić rzeczy istotne od tych mniej ważnych, możemy oczekiwać tego samego od męża. W związku istotne jest nie tylko zaspokajanie potrzeb drugiej osoby, ale również własnych. W tym wypadku natomiast naszym pragnieniem jest skłonienie mężczyzny do większej wyrozumiałości i bardziej dojrzałego zachowania.

Nie daj się zwariować! Czasami warto postawić sprawę na ostrzu noża i odpłacić mężowi pięknym za nadobne. Jeżeli przy każdej okazji my również będziemy się naburmuszyć, być może w końcu zrozumie swoje zachowanie. W każdym razie nie dajmy się wpędzić w rolę kobiet spełniających każdą zachciankę męża. Nikomu nie wyjdzie to bowiem na dobre. Obrażanie się jest rodzajem emocjonalnego szantażu, dlatego powinniśmy na to odpowiednio zareagować.

A czy wy macie swoje sposoby na obrażalskich? Podzielcie się nimi z nami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo warto zobaczyć w Wielkopolsce?
Następny artykułCzy można zerwać przez sms?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here