Jeśli nie mamy dzieci. Jeśli w małżeństwie nie było dzieci, nie ma żadnej konieczności utrzymywania z teściową jakichkolwiek kontaktów. Rozwód w takich okolicznościach stanowi najczęściej definitywne zakończenie wszelkich relacji z byłym mężem i jego rodziną. Obie strony mogą sobie dowolnie ułożyć życie, a przeszłość zostawiają za sobą. Jest to więc sytuacja komfortowa. Nie trzeba bowiem roztrząsać nieustannie, która ze stron popełniła błąd.
Jeśli posiadamy dzieci. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, jeśli posiadamy dzieci. Teściowa jest bowiem w tym wypadku babcią naszych pociech. Najlepiej zatem zrobić wszystko, żeby nasze dzieci miały szczęśliwe dzieciństwo i mogły się widywać z teściową. Trzeba jednak ustalić pewne zasady tych kontaktów. Możemy na przykład umówić się, że nie będziemy przy dzieciach oceniać postępowania mamy, taty i babci. Nie będziemy również wypytywać pociech, co mama, czy babcia mówi na nasz temat. Ważne, aby dziecko nie czuło się rozdarte pomiędzy dwoma walczącymi między sobą obozami.
Zwykła ludzka przyzwoitość. Zawarcie porozumienia z byłą teściową wymaga oczywiście dobrej woli z obu stron. Z pewnością zaraz po rozwodzie nie będzie to łatwe, jednak dla dobra dzieci jesteśmy zwykle gotowi na wiele poświęceń. Warto nawet pokazać, że mamy klasę i potrafimy wykazać się zwykłą ludzką przyzwoitością. Można na przykład w święta odwiedzić teściową z dzieckiem, dzwonić od czasu do czasu z pytaniem o zdrowie lub zaoferować pomoc w trudnych sytuacjach. Nie zawsze musimy w tym zakresie liczyć na pośrednictwo byłego męża. Wszystko zależy od nas samych.
A może przyjaźń? Czasami niektóre kobiety potrafią ułożyć swoje relacje z byłymi teściowymi na zasadzie autentycznej przyjaźni. Wiele zależy w takiej sytuacji od tego, czy rodzice męża w jakiś sposób ingerowali w wewnętrzne sprawy małżeństwa. Jeśli nie było między żoną a byłą teściową większych nieporozumień, ale zawsze się lubiły i robiły wiele rzeczy razem, po rozwodzie nadal mogą się przyjaźnić. Czasami matka byłego męża potrafi zobaczyć błędy własnego syna i wznieść się ponad urazy.
Najlepiej zatem nie kierować się upraszczającymi stereotypami, ale ułożyć własne stosunki z byłą teściową tak, jak dyktuje nam intuicja. Każda sytuacja życiowa jest inna i tylko my wiemy, co będzie dla nas najlepsze.
Jak wyglądają Wasze relacje z byłą teściową? Umiecie ze sobą rozmawiać? Dajcie znać w komentarzu!