Przyjęcia rozwodowe są w pewnym sensie rodzajem luźnej terapii. Na jednym przyjęciu mogą spotkać się byli małżonkowie (jeśli emocje między nimi są raczej przyjazne – nie wszyscy rozstają się w gniewie i nienawiści). Na taką imprezę mogą zaprosić swoich wspólnych znajomych, którzy będą razem z nimi świętować rozwód, jako możliwość nowego lepszego życia, jako otwarcie sobie wzajemnie drzwi do szczęścia z inną osobą. Podczas takich przyjęć byli małżonkowie próbują wyjaśnić wszelkie niejasności i niedomówienia. Starają się wszystko przedyskutować, aby wyzbyć się chociażby cienia żalu wobec drugiej osoby. Taka impreza ma rację bytu, kiedy obydwie strony traktują rozwód jako najlepsze rozwiązanie. Jeśli np. każde ułożyło sobie nowe życie z kimś innym może pojawić się na przyjęciu ze swoją nową, drugą połówką. Jednak takie przyjęcia wciąż należą do rzadkości.

Znacznie częściej organizowane są imprezy rozwodowe przez jedną ze stron. Na wstępie oszukana partnerka otrzymuje rozgrzewający kieliszek roz–wódki. W atmosferze zabawy, porzucony lub porzucona wyrzuca z siebie całą złą, nagromadzoną wobec eks-partnera energię. Podczas przyjęcia pojawia się kilka punktów programu, może to być:

– spalenie aktu ślubu,

– wbijanie szpilek w laleczkę voodoo przypominającą byłego/byłą,

– krojenie lukrowego zdjęcia byłego partnera,

– topienie obrączek i zaręczynowego pierścionka w toalecie,

– rzucanie lotkami do tarczy ze zdjęciem byłego partnera.

impreza rozwodowaFot. sxc.hu

Muzyczny repertuar takiej imprezy musi być obowiązkowo antymiłosny. Wszystkie piosenki, a już szczególnie te wyśpiewywane podczas karaoke, mają pogrążać tego, kto zostawił i dodać walecznej siły temu, który pozostawiony został. Prym wiedzie „Małgośka” Maryli Rodowicz. Nie brakuje także słodkiego akcentu. Jest nim tort, prawie ślubny. Prawie, bo panna młoda lub pan młody (w zależności od okoliczności) ma utrąconą głowę, a druga figurka triumfalnie unosi w ręku nóż. Rozwodnicy często zapraszają na przyjęcie rozwodowe tancerki go-go i striptizerki. Wybierają się na paintball, podczas którego strzela się do przeciwników noszących na plecach wizerunek byłej partnerki organizatora imprezy.

Na imprezie nie brakuje śmiesznych prezentów. Z jednej strony może to być zestaw do szydełkowania i ciepłe kapcie, a z drugiej zmysłowa bielizna i wibrator.

Uwaga!

Agencje, które organizują przyjęcia tego typu dbają także o fachowe poradnictwo i wsparcie dla osób, których rozwód przerasta. Swoje konsultacje oferują psycholodzy, mediatorzy, prawnicy, a nawet detektywi czy eksperci zajmujący się ustalaniem ojcostwa.

Czy uczestniczyliście kiedyś w takiej okoliczności? Jak zorganizowano przyjęcie? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zorganizować imprezę w stylu hippie?
Następny artykułJak aktywować darmowy Internet w telefonie?

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here