Częstymi dodatkami jest trawa cytrynowa, pokrojone wzdłuż warzywa, korzeń i natka kolendry, mleczko kokosowe, świeże liście cytrynowe, kurkuma, pasty curry (zielona, żółta bądź czerwona) i pasta z tamaryndowca.

Z tajskich zup najbardziej znane są:

– tom yang kung – ostro – kwaśny bulion z krewetek

– tom kar gai – o słodko – kwaśnym smaku i korzennym aromacie bulion z kurczakiem

– yum woon sen – zupa z kluskami i siekaną wieprzowiną z różnymi warzywami

– panang – czerwone curry z kurczakiem lub wieprzowiną

2 ząbki czosnku
1 szalotka
1 łyżeczka zmielonej kolendry
kawałeczek świeżego imbiru (ok. 2 cm)
1/4 łyżeczki pasty z czerwonej papryczki chili
1 łodyga świeżej trawy cytrynowej
1 łyżka oleju sezamowego lub arachidowego
1 łyżeczka sosu sojowego jasnego
1 łyżeczka sosu sojowego ciemnego
1 łyżeczka tajskiego sosu rybnego
1 łyżka soku z limonki
3/4 paczki warzyw – tzw. mieszanki chińskiej
kilka gałązek natki pietruszki lub kolendry
3 szklanki mocnego gorącego rosołu
25 – 30 dag drobiowej piersi lub wołowiny bądź wieprzowego schabu
ugotowany makaron pszenny lub ryżowy

Do garnka o grubym dnie wlać olej i zeszklić na nim drobno pokrojoną szalotkę. Następnie dodać kolendrę, pociętą trawę cytrynową, starty na drobnej tarce imbir i czosnek oraz pastę z papryczki chili. Wszystko przez chwilkę podgrzewać, by przyprawy wydzieliły swoje aromaty, po czym zalać gorącym bulionem i zagotować. Dodać sok z limonki, oba sojowe sosy i sos ostrygowy oraz warzywa. Kiedy zupa zagotuje się jeszcze raz, jest już gotowa. Rozłożyć do miseczek makaron, zalać zupą, posypać grubo posiekaną natką pietruszki lub kolendry.

Znacie inne fajne przepisy na zupę tajską? Podzielcie się nimi!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak grać w Dupę Biskupa? Zasady
Następny artykułPesto z rukoli – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here