Przemyśl i zaplanuj dokładnie wieczór zanim opuścisz dom. Alkohol sprawia, że przestajemy myśleć logicznie. Zaplanuj więc przede wszystkim swoją drogę powrotną do domu. Zostaw kluczyki i samochód, żeby cię nie kusiło. Prowadzenie auta pod wpływem alkoholu to najbardziej nieodpowiedzialna rzecz, jaką możesz zrobić i co, niestety, zbyt często się zdarza. Dlatego zaplanuj bezpieczny powrót do domu. Sprawdź wcześniej godziny odjazdu autobusu nocnego lub uzgodnij z przyjaciółmi możliwość przenocowania u nich.

Pij pomału. Nigdy nie spożywaj alkoholu szybko i w dużych ilościach. Spowoduje to tylko szybki i nieprzyjemny rodzaj upicia się. kontroluj wypijane ilości, pamiętając o swoich możliwościach. Jeśli masz słabą głowę, tym bardziej pilnuj się, aby nie poddać się pokusie zbyt szybkiego spożycia, gdyż efektem może być utrata kontroli nad wypijanym alkoholem i zbyt prędkie upicie się. Nie ulegaj namawiającym cię znajomym do wychylenia jeszcze jednej szklaneczki czy lampki. Pij zgodnie z własnym tempem.

Nie mieszaj alkoholi. Różne alkohole będą miały na ciebie różny wpływ i jeśli je wymieszasz, może się to skończyć burzą w twoim żołądku jeszcze tego samego wieczora lub następnego dnia rano.

Znajdź swój złoty środek i pozostań przy nim. Czasem może się wydawać, że jeśli wypijesz jeszcze trochę, będziesz się bawić lepiej. Nie jest to jednak prawda. Kiedy znajdujesz się w momencie dobrego samopoczucia, zwolnij tempo picia lub zupełnie zaprzestań, przynajmniej na jakiś czas. Jeżeli przegapisz swój złoty środek, możesz szybko poczuć się gorzej.

Znajdź swój typ alkoholu, którego spożycie nie sprawi, że będziesz następnego dnia chorować. Oczywiście wymaga to pamiętania o wcześniej wymienionych zasadach picia wolno i mniejszych ilości i tylko jednego rodzaju alkoholu. Kiedy znajdziesz swój rodzaj, który nie prowadzi do kaca następnego dnia, pozostań przy nim.

Przede wszystkim zaplanuj swój sen. Przeznacz na odpoczynek około 7-8 godzin i postaraj się zasypiać i wstawać o stałych porach. Sprawi to, ze będziesz wypoczęta, twój organizm nie będzie narażony na zmęczenie wynikające z rozregulowanego snu, a ty będziesz mieć więcej energii i będziesz działać wydajniej. Wówczas z łatwością zadbasz o to, by znaleźć godzinkę w ciągu dnia dla siebie.

W celu znalezienia chwili dla siebie w ciągu zabieganego dnia, możesz wstać odrobinę wcześniej. Ludzie często śpią dłużej, niż ich organizm potrzebuje. Jeżeli tak jest i w twoim przypadku, ogranicz ilość przesypianych godzin tak, aby zyskać tym samym tę jedną dla siebie. Jeżeli wcześniej zaczniesz dzień, będziesz mieć większe szanse na wykrojenie godziny dla siebie, a do tego twoje działania będą efektywniejsze, jako że rano mamy z reguły więcej energii niż wieczorem.

Zaplanuj sobie dzień. Jeżeli jesteś osobą, która ma problem z organizacją czasu, koniecznie zrób sobie dobry plan dnia. Ustal priorytety – co należy wykonać, ile masz czasu do dyspozycji poza godzinami pracy i jakie wówczas masz do spełnienia obowiązki. Ustal, co musi być wykonane w pierwszej kolejności. Zaznacz sobie ile czasu musisz poświęcić na poszczególne obowiązki i czynności.
Zastanów się, w czym mogą cię wyręczyć pozostali domownicy. Rozplanuj podział obowiązków tak, by dzieci i partner pomogli ci w wypełnieniu obowiązków domowych. W ten sposób możesz zyskać czas dla siebie, będąc zwolnioną z gotowania obiadu lub spraw porządkowych.

Spróbuj namówić męża i dzieci na wspólny wypad rowerowy lub wyjście na basen. W ten sposób będziesz mieć trochę czasu dla siebie, który możesz spokojnie spędzić w domu. Jeżeli masz malutkie dzieci, możesz z kolei zamienić rolę z mężem, wybrać razem z nim wieczór, który to on zostanie w domu z maluchami, a ty będziesz mogła umówić się na kawę z koleżanką, udać się do kosmetyczki lub pobuszować po sklepach z ciuchami.

Ci spośród nas, którzy muszą zostać w pracy, zamiast spędzać słoneczne dni na plaży, w górach lub na wycieczkach, często szukają namiastki lata, którą mogliby przemycić do swojego biura, zakładu czy sklepu.

Szczęśliwi ci, którzy pracują w pomieszczeniach klimatyzowanych, a na ich terenie pracy znajduje się siłownia lub odbywają się zajęcia ruchowe, na przykład joga. Warunki te sprawią, że będzie nam się łatwiej spędzało godziny w biurze mając w perspektywie odrobinę ruchu, jaki sobie zafundujemy później.

Jeżeli jednak pracujemy w mniej luksusowych warunkach pamiętajmy, żeby jednak zapewnić sobie trochę ruchu i udać się na basen lub inne zajęcia przed lub po pracy. Sprawi to, że poprawi się nasze samopoczucie, a dobra kondycja psychiczna będzie kluczowa w przetrwaniu lata w pracy. Podczas takich zajęć odprężymy się i nabierzemy energii.

W czasie pracy latem pijmy dużo wody i jedzmy mniej obfite posiłki, szczególnie, jeśli jest to lato upalne. Jeżeli prowadzimy siedzący tryb pracy, tym bardziej ograniczmy swoje menu do dużej ilości warzyw i owoców, których mamy w lecie pod dostatkiem, nie jedzmy zbyt dużo mięsa czy potraw smażonych. Sprawią, że będziemy czuć się ociężale i sennie. Warzywa i owoce dostarczą za to dużo witamin i minerałów. Dzięki nim poczujemy się lekko i będziemy pracować wydajnie.

Wspólny wypad na drinka po pracy lub spędzenie przerwy na lunch na ławce w parku także poprawią nasze samopoczucie. Będziemy mieć świadomość, że nie tylko my pracujemy w okresie wakacyjnym. Może uda się zacieśnić więzy ze znajomymi z pracy, przez co chodzenie do biura będzie łatwiejsze…

Spróbujmy w miarę możliwości odpowiednio zorganizować się w pracy, tak aby pod koniec zmiany obowiązki okazały się przyjemnościami. Zaplanujmy wieczór, by poczuć, że mimo spędzanego lata w pracy też mamy coś z życia.

Każdy potrzebuje jednak odpoczynku i jeśli nie jesteśmy w stanie wyjechać na wakacje latem, jesień staje się możliwością na zaplanowanie dłuższego urlopu. Organizujmy także wakacyjne weekendy. Jednodniowa wycieczka za miasto, by złapać jak najwięcej słońca i odpocząć od zgiełku miasta i pracy okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem. Da nam to nowe zasoby sił, by w poniedziałek na nowo zmierzyć się z obowiązkami.

Po porodzie przede wszystkim należy odzyskać energię, jaką poświęciłaś, by pomóc maluchowi w dostaniu się na ten świat. Nie odczuwaj presji związanej z powrotem do dawnej figury. Twoje ciało potrzebuje czasu. Minimum sześć miesięcy musisz poświęcić na to, by powrócić do dawnych kształtów. Nie spiesz się, nie działaj wbrew naturze.

Najważniejsze, by właściwie dobierać pokarmy. Należy jeść dużo owoców i warzyw oraz białka w postaci na przykład ryb. Postaw na zdrowe, świeże jedzenie, wybieraj białe mięso, jedz nabiał, ziarna, orzechy i nasiona. Możesz wybierać takie pożywienie, które pozwoli ci szybko spalić tłuszcz i przyśpieszyć metabolizm, na przykład maliny i jeżyny oraz gorzka czekolada. Powinnaś jeść mniejsze ilości jedzenia, ale częściej, zamiast spożywać duże, syte posiłki. Maksymalna przerwa między przekąskami nie powinna przekraczać czterech godzin tak, aby regulować poziom cukru we krwi. Nie jedz częściej niż co dwie godziny. W ferworze obowiązków nie zapominaj o posiłkach.

Ważne są ćwiczenia fizyczne. Zacznij ćwiczyć dopiero, kiedy dojdziesz do siebie po porodzie i wszystkie rany się zagoją. Najlepiej skonsultuj się z lekarzem, zanim przystąpisz do ćwiczeń. Po narodzinach dziecka nie będziesz mieć czasu, ani możliwości, by chodzić na siłownię, ale możesz ćwiczyć w domu. Zorganizuj sobie krótkie, około 15-minutowe, ale intensywne treningi. Nie przesadź jednak, zachowaj umiar. Wtedy ćwiczenia będą mieć zbawienny wpływ na twoją figurę, zdrowie, dobre samopoczucie i energetyzowanie całego ciała i umysłu.

Myśl pozytywnie i nie zamartwiaj się zbytnio zmianami, jakie zaszły w tobie. To naturalne. Ciąża i poród to okres ogromnych zmian w twoim życiu i zmienia się także twoje ciało. Nie panikuj z powodu większego brzuszka. Zaakceptuj zmiany i myśl pozytywnie, powtarzając sobie, że jesteś szczęśliwą, zdrową mamą. Takie nastawienie pomoże wyglądać zdrowiej i piękniej.

Dbaj o siebie. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz odpoczynku lub czasu dla siebie, postaraj się o opiekunkę i zorganizuj wyjście do kina, na spotkanie z przyjaciółką lub do spa.

Nabierz nawyku picia dużej ilości wody. Zastąp słodycze owocami lub łyżeczką miodu. Będziesz w ten sposób kontrolować swoją wagę. Jeżeli połączysz ten nawyk z odpowiednim żywieniem oraz ćwiczeniami, naturalnie powinnaś pozbyć się powstałej w wyniku ciąży i porodu nadwagi.

Wegetarianie często kierują się w swoim wyborze dylematami moralnymi, religijnymi czy zdrowotnymi. Zwolennicy jedzenia mięsa utrzymują zaś, że jego spożywanie jest rzeczą naturalną i zdrowiu nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, jest do jego utrzymania konieczne. Kto ma rację? Jaka jest prawda na temat mięsa?

Jedzenie mięsa dostarcza pewnych korzyści naszemu organizmowi. Osoby młode, dzieci i szczególnie nastolatki często cierpią na niedobór cynku. Mówi się, że nawet połowa dziewcząt w okresie dojrzewania ma niewystarczającą ilość cynku w organizmie. Spożywanie mięsa dwa razy w tygodniu może zaradzić w przypadku tego typu problemu. Cynk odgrywa ważną rolę we wzmocnieniu odporności; dzięki niemu także nasza skóra jest zdrowa.

Mięso zawiera żelazo, potrzebne szczególnie kobietom o obfitych miesiączkach, ale także paniom ze skłonnościami do anemii. Osoby starsze, kobiety w ciąży, dzieci – powinny szczególnie dbać o odpowiedni poziom żelaza w swym organizmie.

Mięso to białko, którego potrzebujemy. Mięso zatem wzmacnia generalną kondycję naszego organizmu, organów wewnętrznych oraz podnosi odporność. Mięso jest także źródłem witaminy B, a tym samym zapewnia prawidłową budowę komórek.

Na temat spożycia mięsa krążą różne opinie, m.in. o jego rakotwórczym działaniu, negatywnym wpływie na mózg czy układ krwionośny. W rzeczywistości mięso ma korzystne działanie, ale kiedy jest przyjmowane w odpowiednich ilościach, najlepiej raz na tydzień, a nawet na dwa tygodnie. Z jego nadmiernym spożyciem wiążą się poważne zagrożenia.

Naukowcy wskazują ryzyko wystąpienia raka jelit u osób spożywających mięso (głównie czerwone) zbyt często. Również mięsa przetworzone, jak parówki, zwiększają ryzyko. Pewne składniki zawarte w mięsie mogą powodować w jelitach powstanie komórek rakotwórczych.

Jedzenie mięsa może przyczynić się do rozwoju chorób kości, na przykład osteoporozy. Białko pochodzenia zwierzęcego musi zostać strawione przy użyciu niektórych minerałów, stąd organizm traktuje kości jako ich źródło. W efekcie możemy cierpieć na niedobór wapnia.

Należy pamiętać, że mięso jest również głównym dostawcą cholesterolu. Brak umiaru w jego spożyciu może zatem prowadzić do pojawienia się problemów z sercem.

Spożywanie mięsa ma swoje zalety, natomiast znaleźć można sporo przeciwwskazań. Jak we wszystkim, tak i w tej kwestii należy zachować umiar. Mięso czerwone nie powinno być spożywane częściej niż raz na dwa tygodnie, chyba że organizm jest wyczerpany lub cierpi na choroby związane z niedoborem żelaza m.in. anemię.

Dzięki dużej zawartości witamin produkty na bazie alg morskich cieszą się dużym zainteresowaniem. Niezwykłą właściwością tych morskich roślin jest znaczna zawartość mikroelementów, które są łatwo przyswajalne przez ludzki organizm. Poza korzystnym wpływem na urodę, okazuje się, że substancje zawarte w algach dodatkowo likwidują wirusy. Badania naukowe dowiodły także, iż algi leczą niedoczynność tarczycy.

Algi morskie stanowią prawdziwy dar natury. Dzięki dużej zawartość mikroelementów i witamin, stanowią niezwykle efektywny produkt uzupełniający braki tych cennych składników w naszym organizmie. Okazuje się, że właśnie przez niedobory substancji odżywczych w wodzie i pożywieniu występuje wiele chorób i dysfunkcji natury psychicznej. Przez niewystarczającą ilość witamin i minerałów czujemy się słabi, ospali, mamy trudności z koncentracją i podejmowaniem decyzji, cierpimy z powodu łamliwości i wypadania włosów, a nawet obniżenia potencji seksualnej. W skrajnych przypadkach diagnozowane są zaburzenia pracy serca.

Udowodniono, zatem korzystny wpływ alg nie tylko na naszą urodę, lecz także na stan naszego zdrowia i regulację procesów zachodzących w ciele. Okazuje się, iż wzmacniają one system immunologiczny, poprawiając odporność naszego organizmu. Algi są bogate w cenne pierwiastki, takie jak: brom, potas, jod, żelazo i mangan. Dodatkowo zawierają witaminy A, C, E oraz wszystkie witaminy z grupy B.

Okazuje się także, iż algi stosowane są w profilaktyce nowotworowej, leczeniu anemii, niedoczynności tarczycy, miażdżycy i nadciśnienia. Dodatkowo mają korzystny wpływ na układ pokarmowy – poprawiają perystaltykę i korzystnie przeciwdziałając zaparciom. Dzięki regulacji procesów trawiennych są także niezwykle pomocne w walce z nadwagą.

Naturalne produkty wzmacniające popęd seksualny stosowano już w czasach starożytnych, doskonale znane są także tradycji ludowej. Ich skuteczność jest częściowo mityczna, w niektórych przypadkach udowodniono jednakże korzystny wpływ afrodyzjaków na potencję.

Do grona najpopularniejszych afrodyzjaków zaliczamy niektóre pokarmy oraz napoje. Okazuje się, że kawa działa energetyzująco nie tylko na nasze ciało, pobudza także nasze zmysły, zwiększając ochotę na intymne zbliżenia. Wzmocniony efekt otrzymamy dodając do naparu cynamonu i koziego mleka. Afrodyzjakiem są także owoce morza oraz szampan.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak wielka pobudzająca moc tkwi w warzywach, często używanych w naszej kuchni. Marchewka, seler i pietruszka zaliczają się do najskuteczniejszych afrodyzjaków. Szczególnie intensywne działanie przypisuje się pietruszce. Podobno w minionych wiekach używano jej nawet w domach publicznych. Pietruszka, poza wzbudzaniem ochoty na igraszki, usuwa opory psychiczne, dzięki czemu możemy realizować najśmielsze fantazje.

Niektóre zioła także mają szczególne właściwości, dzięki którym zaliczane są do grona afrodyzjaków. Wśród nich znajduje się pieprz, który rozszerza naczynia krwionośne wpływając korzystnie na potencję.

Naturalne afrodyzjaki mogą okazać się równie skuteczne, co środki farmakologiczne na potencję. Warto jednak pamiętać o tym, że niezdrowy styl życia, otyłość, częste spożywanie zbyt dużych ilości alkoholu także ma niekorzystny wpływ na jakość naszego życia seksualnego. Zanim zatem sięgniemy po afrodyzjaki zadbajmy o siebie.

Jeśli dosyć często zdarzają Ci się chwile, kiedy masz ochotę na „coś słodkiego”, oznacza to, że słodycze mają w twoim żywieniowym życiu ważne miejsce. Często ulegamy słodkim pokusom. Wabi nas zapach, wygląd a nawet wspomnienie cudownego smaku, które bywa niekiedy o wiele lepsze niż sama rzeczywistość. Sięgamy po słodkie przekąski nawet łamiąc dietetyczny reżim, który sami sobie wyznaczyliśmy, ponieważ nie potrafimy się im oprzeć. Czy istnieje skuteczny sposób, który pozwoli nam uwolnić się z tej słodkiej niewoli?

Łaknienie słodkich produktów może być uwarunkowane wieloma czynnikami. Często wiąże się z zaburzeniami hormonalnymi, takimi jak niewłaściwy poziom adrenaliny, serotoniny i przede wszystkim insuliny. Przyczyną „chętki” na słodycze może być także źle zaplanowana kuracja odchudzająca, nieodpowiedni sposób odżywiania, a nawet PMS.

Oto pięć sposobów, dzięki którym raz na zawsze uwolnisz się od niezdrowych cukrów: