Takich dzieci na szczęście nie widuje się już w dzisiejszych czasach. Nie oznacza to jednak, że krzywica została wyeliminowana. Jednak rozpowszechnienie wiedzy o możliwościach i konieczności prowadzenia profilaktyki tej choroby sprawiają, że dobrze zostało opanowane zapobieganie jej.

Krzywica związana jest z niedoborem witaminy D, która ma znaczący wpływ na regulację gospodarki wapniowo-fosforanowej. Dzięki niej wapń zostaje przyswajany i magazynuje się w kościach. Ma to istotny wpływ na proces kostnienia. Poprzez wpływ na stężenia wapnia i fosforu, odgrywa dużą rolę w prawidłowych skurczach mięśni, przekazywaniu impulsów nerwowych.

Skąd zdrowe dziecko czerpie witaminę D? Pod koniec ciąży gromadzi się ona w osoczu krwi dziecka, ale taki magazyn wystarcza jedynie na zaspokojenie zapotrzebowania na kilka tygodni. Ponadto źródłem jest dla dziecka pożywienie, bo witaminy D dostarcza mleko matki, a w późniejszych okresach życia także masło, jaja. Profilaktyka krzywicy opiera się zatem na dbaniu o prawidłowe żywienie. Najlepiej, jeśli dziecko karmione jest piersią, gdyż z mleka kobiety wchłania się aż 70% wapnia, a z mleka krowiego – dla porównania – jedynie 30%.

Z uwagi na to, że witamina D jest syntetyzowana i produkowana przez organizm człowieka pod wypływem i przy udziale promieni słonecznych, ważne jest, aby nie unikać, a wręcz dbać o regularne spacery i przebywanie na świeżym powietrzu. Każda mama wie, że podaje się dziecku preparaty witaminy D. U noworodka urodzonego o czasie rozpoczyna się tą suplementację od około 3 tygodnia życia w dawce określanej jako 1000 jednostek, a u wcześniaków początek dostarczania dziecku tej witaminy przypada na około 2 tydzień życia, dawka zaś jest większa i wynosi 2500 jednostek.

Jak rozpoznać krzywicę? Warto zwrócić uwagę, czy u dziecka nie występują objawy ogólnoustrojowe, które mogą być zwiastunami tej choroby. Szczególnie bacznie obserwujemy, czy dziecko jest niespokojne, czy nie kręci główką, czy nie poci się przy jedzeniu, nie ma skłonności do zaparć. Wszystkie symptomy są niestety nieswoiste, ale ich zauważenie na pewno skłoni do podjęcia działań diagnostycznych.

Lekarz badający skupi się na potylicy – czy wygląda ona na spłaszczoną i rozmiękającą, zbada też ciemiączka, sprawdzi napięcie mięśni brzucha oraz oceni ogólny rozwój dziecka. Gdy objawy sugerować będą krzywicę, może utwierdzić się w trafności diagnozy oznaczając poziom fosfatazy zasadowej lub też wykonać badanie radiologiczne kości, które ujawnić może poszerzenie ich nasad.

W takich sytuacjach konieczne jest leczenie młodego pacjenta, które opiera się na podawaniu witaminy D w dużo większych dawkach niż profilaktyczne. Leczenie trwa kilka tygodni, wymaga kontrolowania skuteczności, a efekty nie są widoczne od razu. Nie można jednak podawać bardzo dużych dawek witaminy D, bo grozi to odkładaniem się wapnia w nerkach.

Uwaga!

Istnieją także inne przyczyny krzywicy, jak niedobór wapnia czy fosforanów. Znana jest również postać rodzinnej krzywicy hipofasfatemicznej. To dziedziczona genetycznie choroba, która objawia się najczęściej po ukończeniu przez dziecko roczku. Za alarmujące należy przyjąć niestabilne, kaczkowate chodzenie połączone ze szpotawością kolan. Wczesne rozpoznanie choroby i rozpoczęcie leczenia, które polega na podawaniu pacjentowi nieorganicznych fosforanów i analogów witaminy D, pozwala zminimalizować zmiany kostne.

Twoje dziecko ma krzywicę? Jak sobie z nią radzicie? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChoroby metaboliczne – co to jest, rodzaje, przykłady
Następny artykułSposoby na odwodnienie organizmu

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

1 KOMENTARZ

  1. Witam

    Co prawda nie jestem już dzieckiem ale 16 letnim młodzieńcem

    Na krzywice zachorowałem mając prawie 6 lat

    Pierwotnie powstał minimalny dołek i nie zwracałem na to uwagi – myślałem ,że tak powinna wyglądać klatka ale po kilku miesiącach dołek ten się pogłębiał , nastąpiło zapadanie się mostka a jego końcówka zaczęła wyginać się do góry tak samo końcówki żeber wyginały się do góry żebra stały się elastyczne Trwało to zaledwie kilka miesięcy Szybko zażywałem witaminę D , kąpieli w promieniach słonecznych Leczyłem jak mogłem ale proces ten postępował dalej . Nastąpiło lekkie zapadnięcie się prawej części klatki , natomiast lewa część wyginała się do góry

    Intensywne leczenie zatrzymało gwałtownie postępującą chorobę

    Nie mniej deformacja pozostała jak widać na zdjęciu tj. i zapadnięta wygięta końcówka i mostka, dołem wygięte żebra Zapadnięta i zdeformowana klatka piersiowa Jest to paskudna choroba która jak w moim przypadku bardzo szybko postępowała Jak to wygląda na dzień dzisiejszy przedstawiam dwoma zdjęciami

    Pisze o tym

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here