Jak wyglądają objawy, które pojawiają się w przebiegu tężca?

Na początku należy powiedzieć, że objawy tężca mogą wystąpić bardzo szybko – 2-3 dni po zakażeniu, ale również w praktyce spotyka się pacjentów, u których pojawiają się one nawet po miesiącu czasu.

Niewątpliwie pierwszym objawem charakterystycznym dla tężca jest szczękościsk. Poprzez to określenie opisuje się wzmożone napięcie mięśni żwaczy. Szczękościsk sprawia, że dana osoba nie może szeroko otworzyć ust, ma trudności w jedzeniu, gryzieniu pokarmów. Niektórzy pacjenci podają, że przed wystąpieniem szczękościsku dokuczały im bóle głowy, wzmożona potliwość. Takie syndromy nazywamy „aurą”, ale jej występowanie nie jest regułą.

Poza szczękościskiem dochodzi do wzmożonego napięcia innych mięśni – mięśni mimicznych twarzy – co sprawia, że na twarzy chorych pojawia się tzw. szyderczy uśmiech. Ponadto obserwuje się większe napięcie mięśni biorących udział w połykaniu, mięśni karku i grzbietu, tułowia, prostowników kończyn dolnych, a nawet mięśni oddechowych. Dość przerażająco mogą wyglądać prężenia tężcowe, które są typowe dla tego schorzenia. Mianem takich prężeń określa się sytuację, kiedy w mięśniach panuje już podwyższone napięcie i zaczynają się one szybko kurczyć.

Zwykle wygląda to dość dramatycznie. Tułów pacjenta wygina się bez udziału jego woli do góry, zaś kończyny górne i dolne są wyprostowane. Pacjent w trakcie trwania prężeń ma zachowaną świadomość i odczuwa ból. Często zlany jest potem oraz odnotowuje się u niego wzrost ciśnienia krwi. Prężenie może trwać różnie długo, od kilku sekund do kilku minut. Niebezpieczeństwo z nim związane dotyczy chociażby możliwości uduszenia się, gdy dojdzie do skurczu mięśni oddechowych. Siła prężenia bywa bardzo duża, może spowodować nawet urwanie mięśnia prostego brzucha.

Czas, który upłynął od momentu zakażenia do wystąpienia objawów oraz obraz kliniczny pacjenta, pozwalają na wyróżnienie tężca o przebiegu lekkim, średnim i ciężkim. W najlżejszej postaci wzmożone napięcie mięśni obejmuje mięśnie, które przylegają do rany, a u chorego występuje niepełny szczękościsk. Prężenia mogą w ogóle nie występować, a jeśli się już pojawią, trwają krótko i są nieliczne. Na drugim biegunie znajduje się postać ciężka tężca, która wiąże się z manifestującym się u pacjenta pełnym szczękościskiem, napadami prężeń, a nierzadko i niewydolnością oddechową.

W związku z tym, że tężec może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta, opracowana została szczepionka przeciwko tężcowi. Jest ona niejako składową szczepionki DiTePer – szczepionki złożonej, skierowanej przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi. Szczepienie to znajduje się w kalendarzu szczepień obowiązkowych. Pierwszą dawkę podaje się dzieciom w drugim miesiącu życia, drugą po 6 tygodniach i trzecią po kolejnych 6 tygodniach. Czwarta dawka jest aplikowana dziecku między 16 a 18 miesiącem życia. Natomiast dawki uzupełniające podaje się w 6, 16 i 19 roku życia.

Do nieswoistych, aczkolwiek bardzo ważnych działań profilaktycznych, należą: unikanie dostania się do rany wszelkich brudnych rzeczy, gleby. Każda rana powinna być właściwie opatrzona i zdezynfekowana.

Czy znacie kogoś, kto cierpiał na tę chorobę? Jakie leczenie zastosowano? Wypowiedzcie się.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zorganizować imprezę w akademiku?
Następny artykułJak obliczyć zawartość alkoholu we krwi?

Karolina Kalicka – lekarz medycyny. Ukończyła Wydział Lekarski z Oddziałem Anglojęzycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Chciałaby specjalizować się w internistyce. Miłośniczka teatru szekspirowskiego i pływania.



Nasz specjalista pisze o sobie:

Mam wiele wspólnego z żywiołem, jakim jest woda. Potrafię powoli, starannie, sumiennie i wytrwale pracować, niczym kropla deszczu, która drąży skałę. Dzięki konsekwencji i systematyczności ukończyłam w tym roku studia na wydziale lekarskim.

W relacjach towarzyskich daję się poznać jako gejzer radości, uśmiechu, energii. Uwielbiam  szaleństwa na parkiecie oraz basen, gdzie czuję się jak ryba w wodzie. Bardzo podoba mi się hiszpański język i temperament, a wakacje najchętniej spędzałabym otulona falami ciepłego morza. Choć czasami moje życie przypomina rwący górski potok, w zaciszu domowym jestem spokojna niczym tafla jeziora.

Najbardziej cenię sobie miłość, rodzinę i – oczywiście – zdrowie. Marzę o ambitnych wyzwaniach i dalekich podróżach po oceanach świata… najlepiej z czekoladą w dłoni, bo mam do niej absolutną słabość.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here