ciasto:

4 szklanki mąki pszennej

100 g masła

1/2 szklanki ciepłego mleka

4-5 łyżek cukru

40 g świeżych drożdży

3 jajka

szczypta soli

nadzienie:

750 ml mleka

2 śmietankowe lub waniliowe budynie

100 g rodzynek

Drożdże rozkruszyć do garnuszka, wsypać 1 łyżkę cukru, wlać ciepłe mleko, wszystko dokładnie rozetrzeć, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Masło roztopić.

Ugotować budyń według przepisu na opakowaniu w 3 szklankach mleka, ostudzić. Przykryć folią, by na powierzchni nie zrobił się kożuch.

Mąkę przesiać do miski, wlać wyrośnięte drożdże, stopione masło, resztę cukru, sól, ekstrakt z wanilii, wbić 2 jajka i żółtko z trzeciego jajka – białko zostanie do posmarowania bułeczek przed włożeniem do piekarnika. Wszystko dobrze wyrobić do powstania zwartego, elastycznego ciasta. Przykryć je ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Kiedy podwoi swoją objętość, podzielić na dwie części, każdą z nich rozwałkować na stolnicy podsypanej mąką na cienki prostokątny placek.

Posmarować je budyniem, posypać rodzynkami i zwinąć jak roladę, zaczynając od krótszego boku. Pokroić na ok. 5-6 cm kawałki. Przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Każdą bułeczkę nacisnąć w środku wzdłuż drożdżówki trzonkiem drewnianej łyżki. Przykryć ściereczką i odstawić do podrośnięcia na ok. 30 minut, po czym wyrośnięte drożdżówki posmarować rozbełtanym białkiem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec ok. 20-30 minut na jasnozłoty kolor.

Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i ostudzić na kratce.

Upieczone, ciepłe jeszcze drożdżówki można polukrować.

jak zrobić drożdżówkiFot. Agnieszka Pietnoczka

Znacie inny przepis na drożdżówki z budyniem? Piszcie w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCiasto pistacjowe – przepis
Następny artykułDrożdżówki z marmoladą – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here