Nigella Lawson jest prawdziwą mistrzynią gotowania. Zdecydowanie odbiega – zarówno pod względem wyglądu, charakteru, jak i podejścia do kulinariów – od klasycznego wizerunku kucharki. Nigella pochodzi z Anglii, jest dziennikarką z talentem kulinarnym. To właśnie dzięki niemu stała się stałą autorką rubryki kulinarnej w samym „Vogue”.
Do ich przygotowania
dwie niepełne szklanki mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
pół łyżeczki sody oczyszczonej,
2 łyżki prawdziwego kakao,
3 szklanki cukru pudru,
pełna szklanka pokruszonej czekolady,
1 szklanka mleka,
trochę mniej niż pół szklanki oleju,
1 jajko,
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii.
Potrzebne będą również foremki do muffinek i specjalne papilotki do ich wyłożenia.
Uwaga!
Jeżeli zabraknie nam papilotek, foremki można nasmarować masłem, aby ciasto nie przywierało do dna. Z tak przygotowanych składników powstanie około 12 średniej wielkości muffinek.
Do dużej, głębokiej miski należy wsypać wszystkie suche składniki, a więc przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakao i 3 szklanki kruszonej czekolady. Pozostałe składniki (mleko, olej i jajko) włożyć razem do innego naczynia, dokładnie rozmieszać w dużej misce i połączyć z suchymi składnikami. Tak przygotowaną masę należy przekładać do wyłożonych papilotkami foremek pozostawiając trochę miejsca od góry, aby wyrastające muffinki nie wyciekały. Pozostałymi kawałkami czekolady należy udekorować ciasto z wierzchu. Następnie babeczki wstawić do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika i piec około 15-20 minut, aż nabiorą z wierzchu ciemnego koloru i wyrosną nieco ponad brzegi foremek. Po wyjęciu muffinki należy odstawić do wystygnięcia. Dopiero wtedy można wyjąć je z foremek i podawać.
Inny przepis podawany przez Nigellę mówi, aby przygotować:
250 g mąki tortowej pszennej,
25 g mielonych migdałów,
pół łyżeczki sody oczyszczonej,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
75 g cukru, tarta skórka pomarańczowa,
100 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy,
100 ml tłustego mleka,
1 jajko
foremki do wypieku muffinek
W niewielkim rondelku na małym ogniu należy rozpuścić masło, a następnie odstawić do wystudzenia. W dużej, głębokiej misce należy połączyć ze sobą przesianą przez sito mąkę, zmielone migdały, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia, cukier oraz skórkę pomarańczową. W oddzielnym naczyniu połączyć składniki mokre, a więc sok z pomarańczy, mleko oraz jajko i dokładnie wymieszać. Pod sam koniec dolać do nich rozpuszczone i wystudzone masło. Tak przygotowany płyn należy stopniowo dolewać do suchych składników cały czas mieszając, ale niezbyt dokładnie, gdyż cały sekret muffinek polega na tym, aby ciasto obfitowało w grudki – wtedy są najsmaczniejsze.
Gotowe ciasto należy przełożyć do wyłożonych papilotkami lub nasmarowanych masłem foremek pozostawiając nieco miejsca od góry, aby ciasto mogło swobodnie wyrosnąć. Piekarnik należy rozgrzać do 200 stopni, wstawić do niego foremki i zapiekać około 20 minut.
Po wyjęciu odstawić do wystygnięcia i dopiero wtedy wyjmować z foremek.
A jakie są Wasze ulubione muffinki? Które robicie najczęściej?