opakowanie twarogu sernikowego bez dodatków (1kg)
szklanka cukru
kostka masła
cukier waniliowy
4 jajka
budyń waniliowy
pół szklanki mleka
herbatniki na spód (można wykorzystać gotowy blat biszkoptowy lub kruchy)

  • Krok pierwszy

    Oddziel białka od żółtek.

  • Krok drugi

    Żółtka dodaj do sera, z białek ubij pianę.

  • Krok trzeci

    W garnku stop masło, dodaj cukier, a następnie ser z żółtkami.

  • Krok czwarty

    Gotuj, aż składniki się połączą. Dodaj budyń rozrobiony w mleku.

  • Krok piąty

    Gotuj kilka minut.

  • Krok szósty

    Dodaj pianę i gotuj, aż masa zgęstnieje. Tortownicę wyściel herbatnikami. Część masy wyłóż na spód, ułóż połówki truskawek i zakryj resztą masy.

  • Krok siódmy

    Pozostaw do ostygnięcia. Przykryj szczelnie folią i włóż do lodówki na 3-4 godziny.

  • Znacie inne fajne przepisy na sernik? Podzielcie się nimi!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułZupa szczawiowa z jajkiem – przepis
Następny artykułSzparagi z beszamelem – przepis

Katarzyna Wyka - blogerka kulinarna, miłośniczka smacznego, szybkiego gotowania. Działa według zasady: jeśli czegoś nie da się przyrządzić w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto to wykonać. Jest również mamą, a zawodowo - naucza języka angielskiego.

 

Odwiedź blog naszego specjalisty:

- Truscaveczka pichci

Nasz specjalista o sobie:

Kiedy ktoś mówi przy mnie "Baby do garów!" kiwam energicznie głową, bo chociaż pochodzę z rodziny, gdzie to mężczyźni gotowali lepiej i więcej, to kuchnia jest moim królestwem. Nie do pomyślenia - ja, uchodząca niegdyś za mózgowca, który z przyziemnością nie ma nic wspólnego, uwielbiam gotować, obserwować, jak zmieniają się składniki użyte do wykonania potrawy, jak mieszają się smaki i zapachy.

Od kilkunastu lat moja kuchnia tętni życiem - i choć wyprowadzając się na swoje umiałam przyrządzić najwyżej spaghetti z proszku, teraz nie tylko nieźle gotuję, ale lubię też czytać książki kucharskie nie tylko szukając w nich przepisów, ale i inspiracji, pomysłów na połączenia składników, mniej lub bardziej typowe. Już ładnych parę lat prowadzę bloga z przepisami. Zaczął się od prośby koleżanki, żebym dała jej przepis na obiad - ale przepis dla zupełnego żółtodzioba. Pomyślałam, że to dobry pomysł - przepisy na potrawy proste, smaczne i niewymagające zbyt wiele czasu i niezwykłych kulinarnych talentów. Pewna moja przyjaciółka powiedziała "Jeśli jakiegoś dania nie da się przygotować w 30 minut, trzeba się zastanowić, czy warto je robić."

Dlatego moje przepisy, w większości wymyślane samodzielnie, opierają się na niewielu składnikach i szybkim ich przyrządzeniu. Dzięki temu każdy, kto z tych receptur skorzysta, może poczuć się mistrzem patelni, czego sobie i czytelnikom życzę.

Fot.: Hanna Matejczyk

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here