Do wykonania poszczególnych warstw gruszkowej tarty będzie potrzebne:

kruche ciasto:
250 g mąki
150 g masła lekko zmiękczonego
1 łyżeczka soli
szczypta cukru
1 jajko
1 łyżka zimnego mleka

mus gruszkowy:
2 duże lub 3 małe gruszki
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
60 g masła
2-4 łyżeczki cukru (w zależności od kwaśności owoców)

dodatkowo:
3-4 gruszki
80 g cukru

Najpierw przygotować kruche ciasto: do miski wsypać mąkę, zrobić wgłębienie, wkroić w nie kawałki masła, wsypać sól, cukier i wbić jajko. Powoli rozetrzeć składniki, dodać mleko, zagnieść ciasto na gładką masę, ugnieść kulę, owinąć w folię i włożyć na pół godziny do lodówki. Po tym czasie rozwałkować ciasto na grubość 3 mm i wylepić nim płytką formę do tarty o średnicy 23-24 cm. Wstawić do lodówki na co najmniej 20 min.

Obrać gruszki na mus, usunąć gniazda i pokroić na małe plasterki. Włożyć do rondelka, zalać 50 ml wody, dodać ekstrakt wanilii, cukier i masło. Gotować na wolnym ogniu do miękkości często mieszając, aż kawałki owoców rozgotują się do konsystencji musu. Odstawić do wystygnięcia.

Kiedy ciasto chłodzi się lodówce, a mus gruszkowy stygnie, przygotować syrop: w małym garnuszku rozpuścić cukier w 80 ml wody, doprowadzić do wrzenia i gotować 3-4 minuty, a następnie odstawić do ostygnięcia.

Pozostałe gruszki obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w cienkie plasterki. Ciasto wyjąć z lodówki i nakłuć w wielu miejscach. Wyłożyć na niego mus z gruszek i rozsmarować na całej powierzchni. Ułożyć plasterki gruszek. Piec w nagrzanym piekarniku do 200 stopni C na złoto przez 35 minut. Po czym odstawić w blaszce do wystygnięcia na 20 min. Następnie posmarować wystudzonym, zgęstniałym syropem.

Świetne do podawania zarówno na zimno, jak i na ciepło z kulką śmietankowych lodów lub bitą śmietaną.

Znacie inny przepis na tartę gruszkową? Podzielcie się nim w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMuffinki orzechowe – przepis
Następny artykułJak napisać skargę na komornika?

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here