Jednym z błędów jest brak organizacji i rozplanowania pór posiłków oraz ich ilości. Jeśli maluch jest karmiony wyłącznie piersią na żądanie, trudno przewidzieć, kiedy znowu będzie chciał jeść. W takiej sytuacji rozplanowanie godzinowego posiłku nie ma za bardzo sensu. Jednak wraz z rozszerzaniem diety, warto jest przestrzegać stałych pór posiłków. Jest to jeden z ważnych elementów dnia, a dziecko wiedząc, że niedługo zje obiad lub kolację, będzie spokojniejsze. Jedzenie o stałych porach pozwoli też przeanalizować ilości zjadanych potraw i nie będzie miejsca na dojadanie. Błędem jest przekarmianie niemowląt, niektóre jedzą nawet kilkanaście razy dziennie! To prosta droga do otyłości.
– Niektóre mamy narzekają, że ich dziecko nie chce jeść o stałych porach lub nie jest wtedy głodne. Zazwyczaj okazuje się, że maluch dojada między posiłkami, a podczas głównych nie odczuwa głodu.
– Złudne jest również podawanie soków do picia. Wiele niemowląt wypija więcej soku dziennie niż przewidują to normy żywieniowe. Trzeba pamiętać, że soki, zwłaszcza przecierowe, są sycące i skutecznie oszukują poczucie głodu. Zdecydowanie lepsza do picia jest woda niegazowana, a sok w ramach podwieczorku. Niestety przy tej okazji również pojawia się kolejny błąd – dosładzanie wody glukozą. W ten sposób uczymy słodkich smaków i może się okazać, ze maluch nie wypije już samej wody.
– Liczne nieprawidłowości można odnotować w gotowaniu obiadów. Zakłada się, że posiłki z własnej kuchni są najzdrowsze. Tymczasem nierzadko okazuje się, że obiady są niepełnowartościowe. Otóż do zup należy dodawać dobrej jakości tłuszcze (masło lub oliwę z oliwek) oraz jajko, np. co drugi dzień.
– Niezbędne jest również mięso. Ważne jest nieopóźnianie momentu wprowadzenia mięsa do jadłospisu. Trzeba pamiętać, aby gotując warzywa, wrzucać je do wrzątku, zachowają wtedy więcej witamin.
– Odpowiednio wcześnie należy również zmieniać konsystencję obiadu. Dziecko 8-miesięczne nie wymaga jedzenia posiłków w formie papki. Warzywa można stopniowo rozgniatać widelcem, a mięso drobno siekać.
A Wasze maluchy mają apetyt czy wprost przeciwnie? Macie jakieś złote rady dla mam niejadków? Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Teraz stosuję kurkumę i olej z oliwek więc nie ma już takich problemów z zaparciami,przedtem co jakiś czas podawałam dziecku na zaparcia dicopeg junior.