Nasz maluszek to prawdziwy odkrywca. Jeśli umożliwimy mu dostęp do nowych doświadczeń, z radością będzie odkrywał także bogaty świat smaku. Najważniejszą zasadą jaką powinniśmy kierować się, w czasie rozszerzania diety naszego dziecka, to umożliwienie dziecku dokonywania własnego wyboru i danie mu prawa do indywidualnych smakowych preferencji. Musimy pamiętać, że nasze dziecko może lubić coś, co nie przeszłoby nam przez gardło i podobnie może nie zaakceptować naszego największego przysmaku.
Stałe pokarmy powinniśmy wprowadzać od 4-5 miesiąca życia. Dziecko od tej pory będzie potrzebowało nowych produktów, które zaspokoją zapotrzebowanie organizmu na witaminy i suplementy. Wprowadzając pokarmy stałe warto nie rezygnować z karmienia piersią, gdyż poza budowaniem silnej więzi między matką a dzieckiem, mleko matki wzmacnia odporność naszego dziecka.
Zazwyczaj zaczynamy od kaszek ryżowych. Pamiętajmy o tym, aby przygotować je na wodzie, nie zaś na krowim mleku. Może ono wpłynąć niekorzystnie na brzuszek naszego dziecka, ponadto u wielu dzieci wywołuje ono reakcję alergiczną. Kolejnym etapem jest wprowadzanie owoców i warzyw. Warto pamiętać o tym, aby początkowo podawać produkty o mniej intensywnych smakach. Dietetycy sugerują, aby zacząć od warzyw, które mają łagodny smak, takich jak marchewka. Owoce podajemy w mniejszych ilościach, aby nie przyzwyczaić dziecka do słodkiego smaku.
Uwaga!
Kiedy już przyjdzie czas na mięsa (zaczynajmy od mięsa białego – ryby i drób) i domowe zupki, pamiętajmy o tym, że pokarmy powinny być ugotowane i zmiksowane. Dziecko karmimy plastikową łyżeczką. Bezwzględnie należy także przestrzegać zasady, która zabrania wprowadzania kilku pokarmów w tym samym czasie, gdyż w przypadku wystąpienia niepożądanych reakcji, nie będziemy mogli stwierdzić, który produkt je wywołał.
Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Zapraszam do komentowania.