A zatem, gdy tylko dziecko zaczyna wiercić wam dziurę w brzuchu na temat psa, podejdźcie do sprawy poważnie i profesjonalnie. Można podrzucić mu literaturę na temat psów, zabrać na wizytę w psiej szkole lub odwiedzić inną rodzinę z psem i przeprowadzić z nią wywiad na temat wzajemnego współżycia z czworonogiem. Starsze dziecko może samodzielnie poszukać wiedzy o psie w Internecie. Każde forum miłośników rasy ma działy dziecięce, gdzie dzieci mogą dużo dowiedzieć się o wymarzonej rasie i w razie czego szukać wsparcia i rad.

Nie żałujcie czasu na rozmowę – jakiego psa chce wasze dziecko, dlaczego, czego od niego oczekuje, jak sobie wyobraża opiekę nad zwierzęciem. Przy czym, jeśli o tę ostatnią chodzi, pamiętajmy, że utopią jest myślenie, że ośmio-, czy nawet dwunastolatek sam zajmie się codzienną pielęgnacją psa. Rodzice muszą więc sami być mocno zdeterminowani, wiedzieć, że wiele w ich życiu się zmieni i być gotowi na to, że przybędzie im obowiązków (a także wydatków, trosk i odpowiedzialności). Trzeba zawczasu zastanowić się, co zrobimy z psem podczas wakacji – czy gotowi jesteśmy planować wyjazdy pod kontem psa, lub czy mamy z kim ewentualnie go zostawić.

Zakładając, że cała rodzina jest zdecydowana i gotowa na podjęcie się opieki nad psem, ma ku temu warunki i że nie jest to chwilowy kaprys, kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie, czy nikt z domowników nie ma alergii na sierść psa (jest ona stosunkowo rzadka, jednak trzeba ją wykluczyć). Przed przyprowadzeniem psa do domu, upewnijcie się, że został zaszczepiony, odrobaczony i nie choruje na żadne choroby skórne.

Ważnym krokiem jest wybór rasy. Tu konieczne jest zasięgnięcie opinii fachowców – nie każda rasa nadaje się do hodowli w mieszkaniu, obcowania z dziećmi, bycia towarzyszem rodziny np. z małym dzieckiem, osobą niepełnosprawną, często podróżującą, itd. Pamiętajmy, że pies powinien pochodzić od pewnego właściciela, najlepiej, żebyśmy znali jego przeszłość, byli w stanie dowiedzieć się jak reaguje na dzieci, czy nie miał objawów nadmiernej agresji itd. Nigdy nie kupuj psa na targu, na parkingu przed wystawą dla psów, z hodowli, w której rodzice szczeniąt nie mają uprawnień hodowlanych – możesz mieć obawy, że pies może być chory, nie masz też pewności, co do rasy. Rodzinom z bardzo małymi dziećmi odradza się branie szczeniaków – te dorastając gryzą, skaczą, niszczą zabawki i odzież, mogą przypadkowo skaleczyć lub wywrócić uczącego się chodzić malca. Ponadto opieka nad nimi wymaga naprawdę wiele zachodu – niewiele mniej, niż opieka nad waszą pociechą!

Niezależnie od wieku psa i dziecka, warto zapisać psa do szkoły posłuszeństwa. Ważne, by w zajęciach uczestniczyło także dziecko – pies musi się nauczyć respektować jego komendy i słuchać go, dziecko zaś musi dowiedzieć się jak postępować ze swoim pupilem, by nie groziło mu żadne niebezpieczeństwo, a wzajemne współżycie było obustronną frajdą. Łatwiej wtedy uniknąć problemów wynikłych z błędów wychowawczych.

Czy Wasze dzieci mają kontakt ze zwierzętami? Jak się wobec nich zachowują?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKiedy dziecko nie chce się ubierać
Następny artykułDziecko męczy zwierzęta

Maja Dobkowska - polonista, pedagog, trener twórczości, Krakowianka. Od 12 lat związana z Ośrodkiem Twórczej Edukacji w Krakowie - prowadzi tam zajęcia rozwijające wyobraźnię dla dzieci, szkoli nauczycieli i trenerów oraz współtworzy programy edukacyjne. Jest współautorką serii "Myślanki" - interaktywnych książeczek rozwijających kreatywność dla dzieci, w których wolno dopisywać, dorysowywać i doklejać, co się chce.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Interesuję się sztuką oraz metodami wprowadzania w świat sztuki dzieci - prowadzę na ten temat zajęcia dla pedagogów, a w praktyce - Kangurową Sztukarnię, w której zapraszam przedszkolaki do modyfikowania dzieł wielkich mistrzów. Moją pasją jest również literatura dla dzieci - prowadzę księgarnię specjalizującą się w sprzedaży dobrych, niszowych pozycji, organizuję spotkania z książką i wokół książki dla dzieci w różnym wieku.

Prywatnie jestem mamą 3,5 letniej Zosi, która zadziwia ją możliwościami słowotwórczymi oraz 10-miesięcznej Basi, która również, ku zaskoczeniu wszystkich, potrafi być twórcza.

Uwielbiam układać puzzle, pływać, grać w gry planszowe i odwiedzać wystawy i muzea, ale najbardziej ze wszystkiego ceni rodzinne spacery w nieznane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here