Według przepisów, jeśli uczeń nie ma jeszcze siedmiu lat, musi poruszać się wraz z drugą osobą. Osoba towarzysząca powinna mieć co najmniej… dziesięć lat. Próby nieprzestrzegania tych zasad ukarane zostaną grzywną lub naganą. W tym miejscu nasunąć się mogą wątpliwości. Czy wiek dziesięciu lat jest wystarczającym, aby bezpiecznie pokonać drogę na linii dom – szkoła? Założeniem przepisów były z pewnością sytuacje, gdy starsze rodzeństwo opiekuje się w drodze młodszym. Czy jednak wiek powinien być jedynym wyznacznikiem? Rozwój każdego dziecka, w tym emocjonalny, przebiega indywidualnie. To, że jeden dziesięciolatek jest spokojny, rozsądny i odpowiedzialny, nie oznacza, że jego rówieśnicy przejawiają podobne cechy. Co więcej nieraz można spotkać bardziej zrównoważonego emocjonalnie siedmiolatka niż dziesięciolatka. Kwestią sporną jest również przyjmowana granica siedmiu lat. Czy ten przepis nie straci na aktualności w obliczu wcześniejszego posyłania dzieci do szkoły? Co z uczniami, którzy na przykład dopiero za trzy miesiące skończą siedem lat?

W wielu szkołach poradzono sobie z tą niejednoznacznością. Przyjmuje się, że uczniowie klas pierwszych zawsze muszą być przyprowadzani i odbierani ze szkoły. W przypadku, gdy po skończonych lekcjach nikt się po dziecko nie zgłosi, będzie ono czekało w świetlicy szkolnej. Dość często praktykowane są pisemne oświadczenia rodziców pozwalające na samodzielny powrót ich córki lub syna do domu.

Zanim dziecko będzie samodzielnie pokonywało określoną trasę, konieczne jest jej wielokrotne przeanalizowanie z rodzicem podczas wspólnej wyprawy. Wtedy warto jest zwrócić uwagę szczególnie na trudne punkty na trasie. Samodzielny powrót nie powinien być dopuszczalny w sytuacji dużej odległości od szkoły, niebezpiecznych terenów, konieczności chodzenia poboczem przy ruchliwej ulicy. Jak najwcześniej należy uczyć dziecko bezpiecznego poruszania się po drodze, przechodzenia przez przejścia dla pieszych i nie wdawania się w rozmowy z obcymi. Trzeba uczulić na szybki i bezpośredni powrót do domu.

W jakim wieku Wasze dziecko zaczęło samo chodzić do szkoły? Jakich rad mu udzieliliście? Dajcie znać!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułKiedy dziecko może zostać samo w domu?
Następny artykułDobre rady dla mam – czy warto ich słuchać?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

1 KOMENTARZ

  1. Dobrym rozwiązaniem jest instalacja aplikacji KidTracker, która umożliwia monitoring lokalizacji dziecka w czasie rzeczywistym. Ponadto rodzic dostaje powiadomienie gdy dziecko opuści wyznaczoną strefę (strefy wyznaczamy sami) np. szkołę 🙂

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here