Taka kwota zwrotu będzie możliwa pod warunkiem, że w mijającym roku tyle podatku zapłaciliśmy. W chwili kiedy nasze zarobki miesięczne, wyniosły co najmniej dwa tysiące czterysta złotych brutto, jeśli posiadamy dwójkę dzieci i trzy tysiące sześćset złotych, w przypadku trójki. Z ulgi skorzystać mogą rodzice bądź prawni opiekunowie wychowujący dzieci rozliczający się na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej 19%, 30% i 40%.

Aby otrzymać ulgę nasze dziecko, musi ono być małoletnie, nie może mieć ukończonych osiemnastu lat. Przed ukończeniem dwudziestego piątego roku życia, ale pod warunkiem że uczy się, lub studiuje. Bez względu na wiek dziecka ulgę otrzymamy, jeśli zgodnie z odrębnymi przepisami otrzymujemy zasiłek pielęgnacyjny. Ulga przysługuje również wtedy, kiedy dzieci nie uzyskały dochodów, z wyjątkiem dochodów wolnych od podatku, renty rodzinnej oraz dochodów niepowodujących obowiązku uiszczenia podatku.

Ulgę może odliczyć jeden z rodziców bądź też oboje według wskazanej proporcji. Możliwość tę powinni wykorzystać rodzice, w przypadku gdy podatek jednego z nich odprowadzony w ciągu roku będzie mniejszy niż kwota przysługującej ulgi. Jeśli rodzice są po orzeczonym rozwodzie lub w separacji, ulgę może odliczyć jedynie ten rodzic, u którego dziecko zamieszkuje. Jeśli dziecko mieszka przez część roku podatkowego u jednego z rodziców, a przez drugą u drugiego, każdy z rodziców ma prawo odliczyć jedną dwunastą część ulgi za każdy miesiąc w roku, w którym dziecko u niego mieszkało.

Wypełnienie formularza PIT-37 nie jest trudne. Wypełnić należy zarówno PIT-37, jak i PIT-0. Za pomocą ostatniego wyliczamy kwotę ulgi podatkowej na dziecko. W formularzy PIT-37 w cześć F poświęconej odliczeniom od podatku, w polu numer 106 wpisujemy kwotę odliczenia. Należy pamiętać, że od podatku w pierwszej kolejności odliczamy składkę na ubezpieczenie zdrowotne, następnie ulgi wyliczone w załączniku PIT-0. Łączna kwota odliczeń nie może oczywiście przekroczyć kwoty podatku, który wyliczyliśmy w części E poświęconej obliczeniu podatku, w polu numer 103. Jeżeli odliczenie jest większe niż podatek do zapłacenia, zmniejszamy je, wpisując w pole 106 taką kwotę, aby pole 108, czyli podatek po odliczeniach, wyniosło zero.

Czy informacje zawarte w artykule okazały się pomocne? Wypowiadajcie się w komentarzach.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak znaleźć punkt G?
Następny artykułCzy warto zabierać psa do salonu pielęgnacji?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here