W naszym kraju czeki nie występują w naturalnym obrocie tak jak w Europie Zachodniej. Nie ma odpowiednio atrakcyjnej oferty bankowej na ich realizację. Oferta jest raczej droga, a proces realizacji czeków trwa nawet do trzech miesięcy. Kilka lat temu sytuacja przedstawiała się wręcz dramatycznie. Jak wiadomo, ile banków tyle procedur, ale co gorsza w obrębie jednego banku, odwiedzając kilka jego placówek, otrzymywaliśmy bardzo rożne informacje.

Najczęściej polemika dotyczyła samej możliwości realizacji. I tak w banku X na ulicy Miłej, nie można było zrealizować czeku, w banku X na ulicy Ładnej może się da, ale tylko inkaso, w banku X na ulicy Zniecierpliwionej, już udało się taki czek spieniężyć na zasadach skupu. Obecnie sytuacja jest nieco lepsza. W chwili kiedy Polacy zaczęli masowo wyjeżdżać do Anglii w celach zarobkowych i wracać z czekami, banki, a tym samym ich pracownicy, musieli siłą rzeczy przyzwyczaić się do realizacji czeków.

A jak dokładnie wygląda to dziś? Czeki można teoretycznie zrealizować w dowolnym banku, jest jednak wiele instytucji, które zwyczajnie nie mają takiej oferty. Do wyboru mamy realizację czeków od ręki (droższą) polegającą na ich sprzedaży oraz tańsze inkaso. Druga opcja będzie nas kosztować mniej pieniędzy, ale więcej czasu nawet do wspomnianych wyżej dwunastu czy szesnastu tygodni. Prowizja za realizację, opłaty pocztowej i inne koszty będą bardzo różne dla każdej instytucji. W jednej trzeba będzie posiadać konto, w innej nie.

Postaram się dla porównania przybliżyć ofertę kilku banków. Bank BPH skupuje czeki, pobierając 1,5% prowizji, nie mniej niż dziesięć i maksymalnie tysiąc złotych. To jednak jeden z banków typu X i trzeba będzie w chwili odmowy, upierać się i poprosić panią w okienku, aby wytężyła nieco umysł, przefaksowała czek do centrali, która zweryfikuje dokument. Gotówkę powinniśmy dostać tego samego dnia. Przy inkaso w BPH zapłacimy 1 % prowizji minimum dziesięć a maksimum pięćset złotych. Czas oczekiwania na realizację po wypełnieniu dokumentów (na których wpisujemy swoje dane i numer konta), to od trzech do dziesięciu tygodni.

BZ WBK pobierze prowizję za rozrachunek z regresem w kwocie dwadzieścia pięć złotych za inkaso, do tego prowizję 0,15%, ale minimum piętnaście złotych. Oficjalnie czas oczekiwania od czterech do dwunastu tygodni. Skup czeków kosztuje nas 0,5% minimum trzydzieści złotych.

Citibank na początek poprosi o założenie konta. Wówczas inkaso nic nas nie kosztuje, plus koszta banku sto dwadzieścia pięć dolarów powyżej kwoty tysiąca dolarów. Pierwszego skupu bank dokona po trzech miesiącach od założenia konta. W praktyce realizacja czeków do kwoty dwóch tysięcy złotych trwa około dziesięciu dni.

Bank Pekao S.A. zabierze nam za inkaso prowizję w kwocie od dwudziestu do czterystu złotych. Skup to prowizja aż 2% od kwoty, maksymalnie tysiąc złotych. Musimy również posiadać konto walutowe i wpłacić na nie minimum sto dolarów. Termin realizacji do ośmiu tygodni. PKO BP z kolei pobiera za skup od ręki 1,5% prowizji od dziesięciu do tysiąca złotych, oraz 1% od dwudziestu do czterystu złotych. Co do skupu informacje są bardzo różne. W wielu mniejszych placówkach zwyczajnie nam go odmówią.

ING Bank Śląski skupuje czeki z prowizją 1% minimum pięćdziesiąt złotych. Inkaso kosztować nas będzie od piętnastu do trzystu złotych. Dochodzi również bliżej niezidentyfikowany koszt obsługi w kwocie osiemnastu złotych.

Nordea Bank Polska S.A. zrealizuje nam czek pół roku po tym, jak założymy w nim koto. Millenium natomiast, zrealizuje czek w terminie do szesnastu tygodni za minimum dziesięć, a maksimum dwieście złotych. Skup istnieje w taryfie opłat i prowizji, obaczony prowizją 0,5% minimum piętnaście złotych, przy czym klienci informują o dużych problemach z realizacją. Różne mogą być również koszta opłat manipulacyjnych czy pocztowych. W dużej mierze realizacja zależeć będzie od znajomości procedur przez poszczególnych pracowników w poszczególnych placówkach. Często pracownicy zwyczajnie nie będą wiedzieć czy i jak taki czek zrealizować. Wtedy możemy tylko spokojnie przyglądać się poziomowi obsługi w banku. Sprawdzić, czy pracownik będzie szukał informacji, skontaktuje się z centralą i ułatwi nam sprawę, czy może powie bez ogródek „nie da się i już”. Wtedy warto zmienić bank.

Uwaga!

Realizacja czeków nie będzie dla nas trudna pod warunkiem, że odpowiednio wcześniej zorientujemy się w ofercie banków, poprosimy o przedstawienie nam oferty i wyjaśnienie wszystkich kosztów. Unikniemy w ten sposób frustrującego chodzenia od drzwi do drzwi, z kawałkiem papieru, na którym w końcu znajdują się potrzebne nam pieniądze.

Realizowaliście kiedyś czeki? Mieliście z tym jakiekolwiek problemy?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak założyć PayPal?
Następny artykułKonto małżeńskie – jak założyć?

Karolina Wyszogrodzka - studentka Administracji Publicznej. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy bankiera. Zarówno jako doradca kredytowy, ubezpieczeniowy, jak i inwestycyjny. Współpracuje z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, od dziesięciu lat prowadzi blogi tematyczne związane z finansami oraz te poświęcone polityce i publicystyce.

Nasz specjalista o sobie:

W „wielki i  skomplikowany” świat bankowości trafiłam kilka lat temu przez zupełny przypadek. Moja droga zawodowa od tamtej pory wiedzie przez niemalże wszystkie sektory i rodzaje produktów finansowych. Zebrane dotychczas doświadczenie zawodowe, wiedza - zarówno proceduralna, jak i produktowa - to jednak nie wszystko. Staram się w swoich artykułach odkrywać „ludzkie oblicze” świata finansów. Moim celem jest wyjaśnienie w przystępny sposób mechanizmów, naświetlenie problemów, ukazywanie „kruczków” i „haczyków”.

Naiwny idealizm takiego postępowania ma na celu zwiększenie empatii po obu stronach biurka w placówce finansowej. Ale także na przestrzeżeniu klienta  - przed nie zawsze uczciwymi zasadami gry - i bankiera - przed stosowaniem takich zasad.

Bankowość może być zabawna, mam nadzieję że - przy zachowaniu profesjonalizmu i kompetencji - nie braknie mi nigdy „języka” na ukazanie jej także z tej strony.

Stale dokształcam się w dziedzinie finansów, która - jak wiadomo - zmienia się z dnia na dzień. Pomagają mi w tym zarówno obserwacje rynku, jak i rozmowy ze specjalistami będącymi w gronie moich znajomych.

Finanse nie są jedynym ośrodkiem moich zainteresowań. Jako zodiakalny bliźniak nie potrafię znaleźć dla siebie jednego miejsca na dłużej. Próbuję swoich sił w rysunku i fotografii. Książki traktuję jak narkoman, kończąc jedną odczuwam głód następnej. Otaczająca mnie rzeczywistość - polityczna, społeczna i każda inna - niezmiennie  napawa mnie dziecięcym zdziwieniem. Wyrażam je od ponad dziesięciu lat w swoim blogu, w  formie nie zawsze eleganckich paszkwili i felietonów. Z racji lokalnego patriotyzmu umiłowałam sobie sztukę. Jako wieloletniej tancerce w zespole muzyki dawnej przyswajanie jej  - zwłaszcza w formie teatru  - sprawia mi niewyrażalną w słowach przyjemność. A stresy odreagowuję w swoim królestwie, czyli kuchni dzięki karmienie bliskich i siebie.

Mam wielki apetyt na życie. Nieustannie pracuję nad swoimi kompetencjami i językiem. Trudno mi jednak poskromić w sobie narcyzm, samochwalstwo i naturę prześmiewcy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here