Mężczyźni ze swej natury są raczej poligamiczni, dlatego możliwość nawiązania relacji erotycznej z nową partnerką może wydawać się im nader atrakcyjna. Kobiety z kolei podchodząc do sprawy bardziej emocjonalnie, zwykle szukają nie tyle odmiany w łóżku, co zrozumienia i oparcia, których zabrakło im ze strony stałego partnera. Jednak takie postawienie sprawy ociera się o zbytnią generalizację. Bezspornym faktem jest jedno: jeśli jesteśmy w pełni zadowoleni z naszego związku i darzymy kochanka szczerym uczuciem, myśl o zdradzie pozostaje dla nas obca. Innymi słowy, pragnienie zdrady często wskazuje na to, że nie kochamy już naszego dotychczasowego partnera. Może jednak też oznaczać, że zostaliśmy przez niego zranieni i nie potrafimy mu wybaczyć. Często przyczyną niewierności bywa bowiem chęć zemsty za zdradę partnera. Na podstawie tego, co pociąga nas w potencjalnie nowym kochanku możemy dostrzec, które z naszych oczekiwań dotyczących związku zostały zawiedzione. Może być to prozaiczne zaniedbanie wyglądu zewnętrznego przez drugą stronę, ale też zanik autentycznej więzi i uczucie osamotnienia.
Zanim więc zdecydujemy się postawić wszystko na jedną kartę, zawsze warto podjąć próbę ratowania dotychczasowej relacji. Niewierność z pewnością nie rozwiąże narosłych problemów, ale dodatkowo pogłębi je o wzajemne pretensje i poczucie winy. Jeżeli zaś nasze starania nie przyniosą żadnego rezultatu, być może lepszym wyjściem będzie po prostu rozstanie. Pozwoli nam to zachować wewnętrzny spokój i da możliwość zainwestowania w nowy związek całej energii, a nie zatruje go już na początku negatywnymi emocjami. Zdrada zawsze jest najgorszym rozwiązaniem. Nawet jeśli partner nigdy się o niej nie dowie, my będziemy musieli zmierzyć się z tym w swoim sumieniu. Nie warto obciążać się takim balastem. Może się bowiem okazać, że po namiętnych pocałunkach i upojnej nocy rano na naszych ustach pozostanie jedynie niesmak.
Gdzie szukacie porad na temat miłości i związków? Skąd czerpiecie informacje?