Przysięgam Ci wierność. Małżeńska przysięga oprócz przyrzeczenia miłości zawiera również obietnicę wierności i uczciwości. Można powiedzieć, że jeśli mąż idzie do łóżka z inną kobietą niż żona, narusza wszystkie te zasady jednocześnie. Innymi słowy, jeśli nie jest mi wierny, to mam prawo podejrzewać, że mnie nie kocha i że jest wobec mnie nieuczciwy. Zdrada to po prostu złamanie elementarnych zasad ludzkiej przyzwoitości, naruszenie złożonej mi obietnicy. Jeżeli umawiamy się wspólnie, że nie będziemy mieli poza sobą innych partnerów seksualnych, to nie ma znaczenia, czy „tą inną” jest koleżanka z pracy, czy prostytutka. Zasady zostały złamane i zdrada stała się faktem.

To tylko seks… Czasami kobiety uważają kontakt męża z prostytutką za swoistą zdradę mniejszego kalibru. To taka mała słabość, którą można szybko zapomnieć, bo przecież nic nie znaczyła. Oczywiście jednorazowa zdrada nie jest tym samym co długi romans, jednak sprawa nie przedstawia się tak prosto, jak się z pozoru wydaje. W gruncie rzeczy chodzi tu bowiem o pytanie, czym jest dla nas seks i jakie ma znaczenie w naszym związku. Jeżeli przygoda mojego męża z prostytutką nie jest dla mnie problemem, to przyznaję, że sam seks nie jest istotny.

To aż seks. Tymczasem erotyka odgrywa w każdym małżeństwie olbrzymią rolę. Patriarchat stworzył jednak mit o niskim poziomie libido u kobiet, które ma być jakoby przyczyną nieprzywiązywania przez kobiety wagi do spraw seksu. W skrajnej formie, według owego mitu, stosunek seksualny jest tym, co mężczyzna robi kobiecie, a nie tym, co mężczyzna i kobieta robią wspólnie i z jednakową satysfakcją. Bagatelizowanie zdrady z prostytutką jest pozostałością anachronicznego typu myślenia. Dla przykładu można tę sytuację odwrócić: ciekawe czy mąż miałby wątpliwości, co do tego, czy seks jego żony z „panem do towarzystwa” jest zdradą?

Zdrada kontrolowana. Inną sytuacją jest natomiast ta, kiedy mąż korzysta z usług prostytutki za zgodą i wiedzą swojej żony. Wtedy taki kontakt trudno nazwać w ogóle zdradą. Jest to aktywność seksualna, na którą decydują się wspólnie i tu nie ma wątpliwości co do złamania zasad.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Wypowiedzcie się!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo warto zobaczyć w Gdyni?
Następny artykułJak uchronić dziecko przed skutkami rozwodu rodziców?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here