Akceptacja. Najważniejsze, żeby uświadomić sobie, że tęsknota za byłym partnerem jest naturalnym etapem procesu emocjonalnego zerwania więzi. Nawet jeśli mężczyzna, z którym byłyśmy, miał wiele wad, to jednak musiał też mieć i zalety, skoro go kochałyśmy. I tych zalet na pewno będzie nam na początku brakować. Tęsknota za byłym partnerem najczęściej nie oznacza więc, że nadal pragniemy z nim być. Najczęściej po jakimś czasie zupełnie mija, nie pozostawiając po sobie śladu.
Spożytkowanie wolnego czasu. Warto jednak pomóc sobie w przejściu tej fazy rozstania. Można w tym celu znaleźć sobie jakieś zajęcie w czasie, który zwykle poświęcałyśmy na wspólne wyjścia czy rozmowy. Dobrym pomysłem jest na przykład rozpoczęcie nauki nowego języka, uprawianie sportu czy wyjazd do miejsca, które zawsze nas interesowało. Ważne, aby owo zajęcie naprawdę nas angażowało. Czasami dobrym lekarstwem bywa również poświęcenie więcej czasu na pracę zawodową. Kto wie, może tęsknota za byłym zaowocuje awansem?
Skupienie na innych. Inną metodą jest zajęcie się problemami innych ludzi. Pomoc udzielona osobom posiadającym większe powody do zmartwień może skutecznie odciągnąć naszą uwagę od własnych kłopotów.
Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Na pewno jest w naszym otoczeniu ktoś, komu przyda się chwila rozmowy albo pomoc w załatwieniu trudnej sprawy. W wirze zajęć z pewnością szybko zapomnimy o tęsknocie za byłym partnerem, a przy okazji zobaczymy, że użalanie się nad tym, co zostało bezpowrotnie utracone, jedynie pozbawia nas wewnętrznej energii.
Pomoc przyjaciół i grup wsparcia. Jeśli mimo wszystko nie radzimy sobie z tęsknotą, powinnyśmy poszukać pomocy na zewnątrz. Po pierwsze weźmy pod uwagę najbliższych znajomych, którzy mogą nas wysłuchać i pomóc nam przez to przejść. Możemy także spróbować poszukać ludzi mających podobne problemy, na przykład na internetowych forach czy w grupach wsparcia. Zawsze istnieje też możliwość zasięgnięcia porady psychologa. Ważne, aby nie zamykać się ze swoim problemem w czterech ścianach ze zdjęciem ukochanego w ręku. Nawet najwspanialszy mężczyzna na świecie nie powinien być powodem marnowania życia na niepotrzebny żal.
Jak Wy radzicie sobie w takich sytuacjach? Czy macie swoje sprawdzone sposoby? Opowiedzcie nam o nich!