Ona albo ja. Jeżeli jeszcze zastanawiasz się, czy rzeczywiście wasz romans nie ma szans na przerodzenie się w trwały związek, możesz postawić sytuację na ostrzu noża: albo ona albo ja. Mężczyzna w obliczu takiego wyboru będzie musiał na poważnie przemyśleć swój stosunek do Ciebie i pokazać, na kim mu naprawdę zależy. Czasami warto być bezkompromisową – wprawdzie można w ten sposób wiele stracić, ale można też wiele zyskać. W tym wypadku Ty nie masz już nic do stracenia, więc podejdź do sprawy stanowczo i odważnie. On nie może wyczuć u Ciebie wahania. Musi wiedzieć, że mówisz naprawdę serio.

Nie chcę być tylko kochanką. Masz pełne prawo do szczęścia. Nie musisz być wiecznie skazana na hotelowe pokoje, telefony nad ranem, kiedy żona śpi i unikanie miejsc, w których bywają jego znajomi. Romans ma swoje uroki, ale ma też swoje oczywiste wady. Kiedy zatem dojdziesz do wniosku, że nie chcesz już dłużej tkwić w martwym punkcie, po prostu otwarcie powiedz o tym kochankowi. Poinformuj go, że zasługujesz na coś znacznie więcej i nie wyobrażasz sobie kontynuowania waszego związku w dotychczasowej formie.

Stanowcza decyzja. Jeśli już dokonasz wyboru, nie daj się złamać, chyba że mężczyzna będzie chciał spełnić Twoje warunki. Bądź twarda i wytrwała w swoim postanowieniu. Nie daj się omamić kolejnym prowadzącym donikąd obietnicom. To wszystko już słyszałaś, teraz nadszedł czas, by wreszcie zacząć żyć naprawdę. Nie wahaj się więc tego zrobić. Oczywiście będziesz musiała zmierzyć się z tęsknotą, mnóstwem wątpliwości, czy tak musiało być, ale czas naprawdę może zdziałać cuda i być może już niedługo spojrzysz na wszystko z dystansu. Po wszystkim pod żadnym pozorem do niego nie dzwoń ani nie umawiaj się z nim na spotkania. Najważniejsze na tym etapie jest zachowanie dystansu.

Krajobraz po końcu. Niespodziewanie może okazać się, że zakończenie romansu z żonatym mężczyzną pozwoli Ci odczuć ogromną ulgę. Wreszcie nie będziesz się musiała ukrywać z własnymi uczuciami, no i będziesz mogła na nowo poukładać swoje życie, będąc bogatszą o minione doświadczenia.

Jakiej rady udzielilibyście kobiecie, która chce zakończyć romans z żonatym mężczyzną? Co powiedzielibyście, żeby pomóc jej w tej sytuacji? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJaka ziemia do sadzenia iglaków?
Następny artykułCo to jest ślub humanistyczny?

Agnieszka Czarkowska - absolwentka Polonistyki UJ, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała w pracach zbiorowych, książkach i czasopismach literackich. Interesuje się literatura współczesną, filmem oraz problematyką psychologii związków partnerskich.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

W literaturze, sztuce i życiu fascynuje mnie głównie jedno – fenomen ludzkiego życia we wszystkich jego przejawach, szczególnie manifestujący się w miłości. Już Freud odkrył, że eros jest główną siłą twórczą napędzającą nasze działania. Miłość erotyczna w swoich różnorodnych odcieniach: od nieśmiałego zauroczenia po namiętny seks stanowi nie tylko naturalną dyspozycję człowieka, ale również doskonały materiał diagnostyczny, na podstawie którego można wiele powiedzieć o innych dziedzinach naszego życia: kondycji duchowej, a także zdrowiu fizycznym. Dlatego myślę, że warto to zjawisko zgłębiać wciąż na nowo i odkrywać w nim własne coraz to inne oblicze.

 

 

1 KOMENTARZ

  1. TA PORADA JEST NAPRAWDĘ W 100%TRAFIONA!!!GDYBYM PRZECZYTAŁA KILKA LAT WCZEŚNIEJ COŚ TAKIEGO TO NIE ZOSTAŁABYM Z NICZYM PO PRAWIE PIĘCIOLETNIM ZWIĄZKU O JAKIM W W/W ARTYKULE MOWA!!!MOJA RADA JEST TAKA,JEŻELI MĘŻCZYZNA NIE CHCE PODJĄĆ JEDNOZNACZNEJ DECYZJI TYLKO CIĄGLE WYKRĘCA SIĘ RÓŻNYMI RZECZAMI TO ZNACZY ŻE ZAWSZE TAK BĘDZIE BO ZWYCZAJNIE JEST ZWYKŁYM OSZUSTEM I TAKI STAN RZECZY MU PASUJE…JEŻELI KOBIETA W PORE NIE „PRZYCIŚNIE GO DO MURU”TO PÓZNIEJ ZOSTANIE TYLKO UPOKORZENIE,WSTYD I WSTRĘT DO SAMEJ SIEBIE!NIESTETY DOJŚCIE DO RÓWNOWAGI PO TAKIM ZWIAZKU TRWA DŁUGO PONIEWAŻ TA TRZECIA PRZEWAŻNIE JEST”OPLUWANA ” A WIAROŁOMNY MĘŻUŚ ROZGRZESZONY BO PRZECIEŻ „GDYBY NIE TA ZŁA KOBIETA GO UWIODŁA TO ON BY TEGO NIGDY NIE ZROBIŁ”…NIESTETY TAKA JEST OPINIA LUB JESZCZE GORSZA O KOCHANKACH!!!…TERAZ JUŻ WIEM ŻE SZKODA BYŁO CZASU NA OSOBĘ KTÓRA NIE BYŁA WARTA MOJEJ MIŁOŚCI I ZAPŁACIŁAM ZA TO BARDZO WYSOKĄ CENĘ NIE ON!!!POZDRAWIAM:)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here