Jest to zbiorcza nazwa różnorakich czynów związanych z komputerem, ale nie tylko. Sprawstwem będzie tutaj kopiowanie oprogramowania, ale także filmów, muzyki lub książek. Coraz bardziej powszechne audiobooki są teraz często obecne na dyskach komputerowych i niewiele z nich zostało nabytych legalnie. Piractwem będzie także używanie nielegalnie zdobytych plików (popularne sieci P2P – mające tysiące użytkowników)
Regulacja odpowiedzialności za tego typu działania jest bardzo skomplikowana. Podlega aż dwóm reżimom prawnym. Na dodatek są to skrajne systemy prawa cywilnego i karnego. Pierwszym i podstawowym będzie regulacja ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Art. 116.
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1. stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
To bardzo wysokie zagrożenie karne nie zawiera w sobie dodatkowej „kary”, jaka przewidziana jest za czyny niedozwolone, zgodnie z kodeksem cywilnym. Każdy autor, którego prawa zostały naruszone może żądać odszkodowania na zasadach ogólnych (to trzykrotna wartość produktu oraz możliwość zasądzenia konkretnej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny).
Druga regulacja to art. 278. kodeksu karnego dotyczący kradzieży.
Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Wpisane zostało tu przestępstwo kradzieży programu komputerowego. Nie dotyczy to tylko oprogramowania komputerowego, ale wszelkich dzieł literackich i naukowych, które mogą być przenoszone na nośnikach danych. Umieszczenie piractwa komputerowego w przepisach dotyczących pospolitej kradzieży świadczy o doniosłości i potrzebie ochrony prawa autorskiego.
Jak oceniacie przepisy dotyczące tej kwestii? Czy takie prawo jest sprawiedliwe?