Zgodnie z definicją zawartą w Kodeksie Cywilnym „za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową”. (1) Zakupy dokonywane przez konsumenta mają zaspokoić jego własne potrzeby, w przeciwieństwie do przedsiębiorcy, który robi zakupy lub dokonuje sprzedaży w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą. Rozdzielenie uprawnień przysługujących robiącemu zakupy konsumentowi i przedsiębiorcy wynika także z przepisów prawa podatkowego – konsument jest ostatecznym płatnikiem podatku od towarów i usług, gdy tymczasem przedsiębiorca może odliczyć sobie wartość tego podatku i żądać jego zwrotu – podatek VAT wynosi przecież aż 23% ceny zakupionego towaru. Ponadto przedsiębiorca jest dużo bardziej obeznany z przepisami prawa i jest traktowany jako profesjonalista w swojej branży. Definicję konsumenta najlepiej jednak przedstawić na przykładach:

1. Zakup kamery w sklepie internetowym

Osoba dokonująca takiego zakupu może być traktowana jako konsument lub przedsiębiorca, w zależności od okoliczności towarzyszących zakupom. Jeżeli Kowalski wyjeżdża na urlop i chce nagrać film z wycieczki i wakacji spędzonych wraz z rodziną, zaś jako potwierdzenie zakupu zostaje mu wydany przez sklep paragon – bez wątpienia należy uznać Kowalskiego za konsumenta. Inaczej ma się sprawa z Nowakiem, który świadczy usługi z zakresu filmowania uroczystości rodzinnych i w tym celu dokonuje zakupu nowej kamery w tym samym sklepie Internetowym. Zakup kamery, w dodatku potwierdzony wystawioną przez sprzedawcę fakturą VAT oznacza, że koszt kamery zostanie przez Nowaka wpisany w „koszty prowadzenia działalności gospodarczej” i odliczony od kwoty należnego podatku. W takiej sytuacji Nowak jest dokonującym zakupów przedsiębiorcą. Sklep internetowy również będzie przedsiębiorcą, bo sprzedaży dokonuje w związku z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą.

2. Zakupy w markecie budowlanym

Znowu spotykamy naszych bohaterów na zakupach. Od czasu ostatnich zakupów Kowalski został fotografem i świadczy w tym zakresie usługi. Postanowił jednak przeprowadzić mały remont swojego biura – w tym celu chce nabyć materiały budowlane i następnie wpisać je w koszty prowadzenia działalności gospodarczej. W takim wypadku należy uznać go za przedsiębiorcę, gdyż wyposażenie biura, w którym dana osoba prowadzi działalność gospodarczą jest zakupem bezpośrednio powiązanym z prowadzeniem firmy i dbaniem o jej wizerunek. Z kolei Nowak, który po tym czasie przebranżowił się – prowadzi małą firmę budowlaną i świadczy usługi związane z remontem. Tym razem przyjechał do marketu z żoną, która zdecydowanie żąda wymiany płytek ceramicznych w łazience w ich wspólnym domu. Dokonała nawet wyboru. Nowak przy kasie nie podaje danych swojej firmy (nie będzie wliczał zakupu płytek do kosztów działalności), lecz płaci i zabiera paragon. Pomimo tego że Nowak prowadzi działalność gospodarczą – w dodatku zajmującą się usługami budowlanymi – w tym przypadku będzie on potraktowany jako konsument, gdyż zakupione materiały nie mają żadnego związku ze świadczoną przez niego działalnością gospodarczą i mają posłużyć dla remontu jego własnego domu.

3. Zakup samochodu

Dobrze prosperująca działalność gospodarcza Nowaka skłoniła go do zakupu dla syna samochodu w nagrodę za jego postępy na studiach. Niestety, środki finansowe ojca pozwalają na zakup samochodu używanego, dlatego Nowak uważnie przegląda oferty Allegro. Zauważa piękny model w rozsądnej cenie i postanawia spotkać się ze sprzedającym i obejrzeć pojazd. Osobą sprzedającą auto jest żona Kowalskiego, która pracuje jako nauczycielka w szkole. Nowak decyduje się na zakup i razem z żoną Kowalskiego sporządza stosowaną umowę. W takim wypadku obie strony transakcji należy uznać za konsumentów.

Można niemal zawsze przyjąć, że osobę, która dokonuje zakupu na cele związane ze swoją działalnością gospodarczą (czyli prosi np. o wystawienie faktury na prowadzoną przez siebie działalność gospodarczą), należy uznać za przedsiębiorcę. Powyższe ustalenia pomagają potem w określeniu właściwej podstawy dla dochodzenia roszczeń wynikających z umowy sprzedaży, które są inne – dla konsumenta i przedsiębiorcy.

1) Art. 22 (1) Kodeksu cywilnego

Czy uważacie, że polskie prawo w odpowiedni sposób reguluje tę kwestię? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułReklamacja i zwrot towaru – kiedy możliwy?
Następny artykułJak długo przechowywać rachunki?

Ewelina Paździora – ukończyła filologię polską i prawo  na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje z  Kancelarią Adwokacką w Krakowie, zajmuje się zwłaszcza prawem cywilnym i prawem pracy. Oprócz tego specjalizuje się w prawie Unii Europejskiej. Przygotowuje się do egzaminu na aplikację adwokacką.

 

Nasz specjalista o sobie:


Polonistyka, prawo … a może jeszcze archeologia? Uwielbiam nieustanne zmiany i wyzwania. Ciągle stawiam sobie nowe cele i staram się dążyć do ich realizacji, fascynuje mnie rozwiązywanie zagadek i łamigłówek.  Połączenie wielu pasji sprawia, że interpretacja i zrozumienie prawnych problemów nie stanowi dla mnie trudności. We wszystkim co robię, staram się zachować należytą staranność, samodzielnie poszukuję odpowiedzi na trudne pytania, analizuję wszystkie możliwości.

Trochę romantyk, trochę realistka. W wolnych chwilach uciekam z dobrą książką daleko za miasto. Lubię włóczęgę po górach, amatorskie zdjęcia, nowych znajomych. Odwiedziłam z przyjaciółmi Krym, Pragę i wiele miast Europy Zachodniej. Moim marzeniem jest przejazd koleją transsyberyjską.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here