Zaliczka pojawia się w kodeksie cywilnym przy umowach zlecenia, kontraktacji, komisu czy umowy agencyjnej. Zaliczkę następnie zalicza się ją na poczet należnego wynagrodzenia. Gdy pomimo zawarcia umowy, nie została ona wykonana przez osobę, która pobrała zaliczkę – można żądać zwrotu tej zaliczki w pełnej wysokości. Zaliczka jest bowiem częścią wynagrodzenia, wypłacaną wcześniej, jeszcze przed wykonaniem całości umowy. Tak jest w przypadku umowy zlecenia. Kodeks cywilny stanowi, że: „jeżeli wykonanie zlecenia wymaga wydatków, dający zlecenie powinien na żądanie przyjmującego udzielić mu odpowiedniej zaliczki” (1). Zaliczka ma zatem pokryć koszty związane np. z dojazdem do zleceniodawcy, opłaceniem mieszkania w innym mieście, gdzie zlecenie realizujemy. Nasze wynagrodzenie końcowe zostanie wtedy obniżone stosownie do wysokości pobranej wcześniej zaliczki. Zaliczka nie przepada ani nie można żądać jej zapłaty w podwójnej wysokości, są to bowiem cechy zadatku. W stosunku do konsumentów niedozwolone są postanowienia, mówiące o tym, że wpłacona zaliczka przepadnie, jeżeli konsument odstąpi od umowy. Takie postanowienie jest niezgodne z prawem.

Przedsiębiorca ma zwrócić zaliczkę (czy przedpłatę) konsumentowi, gdy ten w terminie 10 dni odstąpi od umowy bez podania przyczyn.

Czego w takim razie możemy oczekiwać po wpłaceniu zaliczki:
1. Zostanie ona zaliczona na poczet całej ceny (jako część ceny)
2. Gdy odstąpimy od umowy – możemy żądać zwrotu naszej zaliczki od drugiej strony
3. Gdy to druga strona odstąpi od umowy – powinna nam oddać naszą zaliczkę
4. Jeżeli rozwiążemy umowę za porozumieniem (zgodą obu stron) – zwracamy sobie wszystko, co do tej pory świadczyliśmy. Również wtedy zaliczka wraca do nas.

Czym w takim razie jest zadatek? Kiedy się go stosuje? Zadatek musi zostać określony w treści umowy, gdyż niesie ze sobą poważniejsze skutki niż zaliczka, dlatego też trzeba określić, że chodzi o zadatek. Zadatek pełni funkcję odszkodowania w wypadku, gdy któraś ze stron nie wykon umowy lub zwyczajnie od niej odstąpi. „Zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała może żądać sumy dwukrotnie wyższej” (2). Gdy już zatrzymamy zadatek nie możemy już żądać uzupełniającego odszkodowania na zasadach ogólnych.

Jak należy rozumieć ten przepis? Otóż, według kodeksu:
1. jeżeli to my daliśmy zadatek a następnie nie wykonaliśmy umowy – zadatek przepada, gdyż zatrzymuje o druga strona umowy
2. gdy daliśmy zadatek, a to druga strona umowy nie wykonała – mamy prawo odstąpić od umowy i żądać zwrotu zadatku i to w podwójnej wysokości.

W tym momencie, nawet gdy nie wykonaliśmy sami umowy druga strona nie będzie poszkodowana, gdyż zatrzymała zadatek, zaś my sami w razie niewykonania umowy przez drugą stronę nie stracimy pieniędzy ani czasu.

Co jednak w wypadku, gdy umowa została wykonana? Co się dzieje z zadatkiem? Otóż w takim wypadku:
3. Zadatek zostaje zaliczony na poczet ceny (w tym wypadku podobnie jak zaliczka, ulega włączeniu w cenę wykonania umowy)

Jeżeli strony dojdą do porozumienia w sprawie rozwiązania umowy bez jej wykonania, gdyż z przyczyn od nich niezależnych umowa nie jest już potrzebna, zadatek będzie zwrócony:
4. Po rozwiązaniu umowy przy zgodzie obu stron – wszystkie dotychczasowe świadczenia ulegają zwrotowi, zwrotowi ulega także sam zadatek

Co zatem wybrać? W zależności od sytuacji – gdy bardzo zależy nam na wykonaniu wobec nas umowy – warto wybrać zadatek. W przypadku, gdy chcemy kupić samochód i mamy do wyboru wpłatę zaliczki lub zadatku, lepiej wybrać zadatek. Jeżeli bowiem sprzedawca wcześniej pozbył się tego samochodu i nie sprzeda go nam – mamy przynajmniej prawo do podwójnej wysokości zadatku. Inaczej tylko odebralibyśmy naszą zaliczkę.

Źródła:
1) Art. 743 k.c.
2) Art. 394 § 1 k.c.

Czy przy zawieraniu umowy wpłacaliście zadatek bądź zaliczkę? Które rozwiązanie bardziej preferujecie?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak zmienić koło w samochodzie?
Następny artykułJak powołać świadków w sprawie sądowej?

Ewelina Paździora – ukończyła filologię polską i prawo  na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje z  Kancelarią Adwokacką w Krakowie, zajmuje się zwłaszcza prawem cywilnym i prawem pracy. Oprócz tego specjalizuje się w prawie Unii Europejskiej. Przygotowuje się do egzaminu na aplikację adwokacką.

 

Nasz specjalista o sobie:


Polonistyka, prawo … a może jeszcze archeologia? Uwielbiam nieustanne zmiany i wyzwania. Ciągle stawiam sobie nowe cele i staram się dążyć do ich realizacji, fascynuje mnie rozwiązywanie zagadek i łamigłówek.  Połączenie wielu pasji sprawia, że interpretacja i zrozumienie prawnych problemów nie stanowi dla mnie trudności. We wszystkim co robię, staram się zachować należytą staranność, samodzielnie poszukuję odpowiedzi na trudne pytania, analizuję wszystkie możliwości.

Trochę romantyk, trochę realistka. W wolnych chwilach uciekam z dobrą książką daleko za miasto. Lubię włóczęgę po górach, amatorskie zdjęcia, nowych znajomych. Odwiedziłam z przyjaciółmi Krym, Pragę i wiele miast Europy Zachodniej. Moim marzeniem jest przejazd koleją transsyberyjską.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here