Gotowanie brukselki nie jest trudne. Najprostszym sposobem przyrządzenia brukselki jest ugotowanie jej w wodzie.

40-50 dag kapusty brukselskiej

sól i cukier (do smaku)

łyżka masła

3 łyżki tartej bułki

Brukselkę oczyścić z zewnętrznych uszkodzonych liści, umyć i włożyć do wrzącej, osolonej z dodatkiem cukru wody.  Gotować bez przykrycia aż do miękkości. Następnie odcedzić. Posypać uprażoną na maśle bułką tartą (masło rozpuszczamy na patelni, wsypujemy bułkę tartą i prażymy na małym ogniu, aż bułka nabierze ciemnobrązowego koloru).

W innej wersji można polać ugotowaną i odcedzoną brukselkę rozpuszczonym masłem i oprószyć podsuszoną na suchej patelni bułką tartą.

Tak przyrządzona brukselką można podawać na przykład do kotletów schabowych, pieczonych mięs i ryb.

Smacznym sposobem spożycia owych małych kapuścianych główek jest dodanie do nich bekonowych skwarek.

Będzie potrzebne:
40-50 dag kapusty brukselskiej
sól i cukier do smaku
15-20 dag wędzonego boczku lub bekonu

Brukselkę ugotować tak, jak w poprzednim przepisie. Boczek lub bekon pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na małym płomieniu aż do wytopienia się tłuszczu i uzyskania chrupkich skwarek. Ugotowaną i odcedzoną brukselkę rozłożyć na talerzyki, skropić odrobiną wytopionego tłuszczu, posypać usmażonymi kostkami boczku, podawać od razu jako samodzielne danie bądź jako dodatek do mięs.

Ciekawą smakową wersją tego dania jest posypanie kapustki z boczkiem drobno startym parmezanem.

Brukselka swoim smakiem może wzbogacić także inne gotowane potrawy. Należy do nich choćby zupa jarzynowa, do której główki kapusty brukselskiej dodajemy razem z innymi warzywami, kapuśniak ze słodkiej kapusty – wtedy wskazane jest dolanie do wywaru odrobinę octu, żeby rozrzedzić trosze mdły posmak kapuścianych jarzyn. Ugotowane brukselki można dodawać także do przygotowanego osobno rosołu z drobiowymi lub wieprzowymi pulpecikami.

jak gotować brukselkęFot. Agnieszka Pietnoczka

Jakie są Wasze ulubione dania z brukselki?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChleb litewski – przepis
Następny artykułBułki na zakwasie – przepis

Agnieszka Pietnoczka - od dwóch lat prowadzi blog kulinarny DOMOWE GOTOWANIE, na którym zamieszcza przepisy oraz zdjęcia wykonywanych przez siebie potraw. Nie ukrywa, że jej specjalnością są wypieki. Jak sama pisze, stworzyła swój blog dla "początkujących domowych kucharzy i poszukiwaczy nowych smaków". Jest specjalistą działu Kulinaria serwisu SPEC.PL, który wzbogaca nie tylko w swoje przepisy, ale również w autorskie zdjęcia.

Zobacz stronę naszego specjalisty:

- Domowe gotowanie

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Gotuje od lat. Jak większość z nas zaczynałam pomagając mamie w przygotowaniu obiadu. Pod jej okiem obierałam ziemniaki, doprawiałam surówki, ucierałam ciasta i kremy. W końcu nadszedł czas pełnej samodzielności i niezależności w wyborze niedzielnego menu czy kulinarnych eksperymentów.

Swoich najbliższych raczę w domu zapachem piekącego się pieczywa i ciasta, gotującej się zupy, duszącego się w aromatycznych przyprawach mięsa i świeżo pokrojonych ziół. Z przyjemnością obserwuję wzrost ich apetytów na widok cieszących oko potraw. Z satysfakcją nakładam dokładki i odbieram puste już talerze. 

Co daje mi upieczenie chleba, upichcenie rosołu, usmażenie kurczaka z warzywami po tajsku czy wykonanie muffinek? Niesamowitą przyjemność z obserwacji przemiany poszczególnych składników o różnych smakach, konsystencji i pochodzeniu w brzmiące jednym tonem danie. Poczucie siły i umiejętności własnych rąk: ugniatających, lepiących, czujących drobiny soli, gładkość schłodzonego francuskiego ciasta, wilgoć śmietany i tłustość masła w kruchym spodzie, ulotność tortowej mąki i chropowatość skórki razowca. 

Z pasją przygotowuję nowe potrawy wyszukując ciekawe przepisy, czytając przeróżne fora, kupując kolejne kucharskie książki czy podglądając na YouTube podobnych do mnie amatorów dobrego jedzenia. Kiedy wchodzę do kuchni odbywam kulinarną wycieczkę dookoła świata, o której marzę od lat. Foccacia, won ton, chlebek naan, curry, banana bread, tarta i pizza to tylko niektóre z najsmaczniejszych przystanków owej - realizowanej na razie tylko w domu - podróży. Dzięki zdjęciom i kulinarnemu blogowi mogę utrwalić spędzoną w kuchni chwilę i wracać do opublikowanych przepisów na niemożliwych do zgubienia stronach wirtualnego notatnika. 

Przede mną jeszcze tyle do ugotowania, tyle do upieczenia, dodania i wymieszania. Mam nadzieję, że wszystkiego zdążę spróbować:)

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here