Jeżeli znaleźliśmy gumę do żucia na ubraniu, które można normalnie prać, to musimy zacząć od włożenia tego ubrania do plastikowego woreczka lub torebki i zamknięcia w zamrażalniku. Po około dwóch godzinach gumę do żucia można po prostu zeskrobać. Jeżeli na ubraniu pozostanie jeszcze jakiś ślad, to trzeba ubranie namoczyć w wodzie ze szklanką octu. Po tym zabiegu należy je uprać jak zwykle.

Do usuwania śladów pozostałych po gumie do żucia służy ocet, alkohol metylowy i benzyna do czyszczenia. Jeśli jednak ubrania z dodatkiem gumy do żucia nie możemy wyprać, to mamy inny sposób. Ubranie należy schłodzić i delikatnie zeskrobać gumę. Zapewne pozostanie jakaś plamka, a usunąć ją można octem. Szmatkę lub ściereczkę moczymy w occie spożywczym i pocieramy plamę.

Jeśli dzieci pozostawiły gumę do żucia na dywanie, to w jej usunięciu pomoże nam poniższa sztuczka. Przykrywamy gumę foliową torebką, która jest napełniona kostkami lodu. Czynność tę powtarzamy tak długo, aż guma stwardnieje. Następnie zdrapujemy stwardniałą gumę, a resztki usuwamy ściereczką zamoczoną w niewielkiej ilości denaturatu.

Znacie inne sposoby na usuwanie gumy do żucia z ubrania? Podzielcie się nimi w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak usunąć plamy po dezodorancie?
Następny artykułJak uruchomić emulator NES i Famicom?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here