Patison należy do rodziny dyniowatych. Do Europy przywędrował ze swoimi kuzynami – kabaczkiem i dynią – wraz z hiszpańskimi konkwistadorami, jednak początkowo uznawany był jedynie za roślinę ozdobną, ze względu na niebywały kształt swoich owoców. Stugramowa porcja patisona dostarcza zaledwie 19 kcal, mają one też więcej niż ogórek witaminy C, oraz więcej pierwiastków takich, jak magnez, potas, wapń i żelazo. Młode owoce mają wyższą wartość odżywczą, delikatniejszy smak, są dietetyczne i bardziej lekkostrawne niż starsze. Młode nadają się do jedzenia na surowo, na przykład w surówkach. Starsze można przerobić na bigos lub udusić. Ciekawym sposobem na ich przyrządzenie może być pokrojenie patisona w plastry, które następnie panieruje się i smaży jak kotlet schabowy. Inny pomysł to faszerowanie tego warzywa – po uprzednim wydrążeniu wnętrza. Marynowane patisony są smaczne i zdrowe, a ponadto gaszą pragnienie. Z powodzeniem mogą zastąpić na stole kiszonego ogórka. Co ciekawe, patisony można pokroić w słupki i usmażyć, jak frytki.
Innym sierpniowym warzywem jest przekleństwo dzieciństwa, zielona breja – czyli szpinak. Sporej ilości osób kojarzy się z pozbawioną smaku ciemnozieloną papką, wciskaną dzieciom ze względu na rewelacyjnie wysoką zawartość żelaza. Niestety, wszyscy ci, którzy z poświęceniem jedli niesmacznie przyrządzone listki szpinaku, nijak nie mieli szansy podratować swojego poziomu hemoglobiny. Okazuje się bowiem, że powszechne przekonanie o wysokiej zawartości żelaza w szpinaku pochodzi z błędu sekretarki badacza, który ten poziom oceniał – pomyłka polegała na wstawieniu przecinka w niewłaściwym miejscu, przez co przez lata kolejne pokolenia rodziców skutecznie obrzydzały dzieciom to wspaniałe, zdrowe warzywo. Tymczasem to nie żelazo, a witamina A i kwas foliowy stanowią o głównych zaletach zielonych listków. Zawierają one też przeciwutleniacze, ale niestety kwas szczawiowy, który w organizmie człowieka wiąże się z wapniem w szczawiany, tworzące nierozpuszczalne kryształy, które mogą odkładać się w stawach i nerkach – tu w postaci piasku.
Szpinak może być jedzony na surowo, w postaci sałatek. W postaci przetworzonej tradycyjnie łączony jest z czosnkiem, gałką muszkatołową i śmietaną, jednak kombinacje są niemal nieograniczone. Można wykorzystać go do sosów, lazanii, nafaszerować pierogi czy makaronowe rurki – canelloni. Można podać z jajkiem sadzonym czy w postaci musu, zrobić z niego zupę czy zapiec w cieście francuskim.
Inne warzywa dostępne w sierpniu to: bakłażan, brokuły, buraki, cukinia, fasolka szparagowa, fenkuł, kalafior, kalarepa, kukurydza, marchewka, natka pietruszki, ogórek, papryka, pomidory, por, rukola, rzodkiewka, sałata, seler (liście), ziemniaki. Owoce zaś to agrest, arbuz, brzoskwinie, czereśnie, jagody, maliny, nektarynki, porzeczki, poziomki i śliwki.
Jakie warzywa i owoce sierpniowe najbardziej lubicie? Podzielcie się swoimi smakami! 🙂