Najlepiej świętować w gronie przyjaciół i rodziny. Ta ekipa zawsze Cię przecież wspierała i trzymała kciuki. Pierwsze akcent fety powinny mieć silnie rozrywkowy charakter. Zaproś ekipę znajomych do klubu. Poczęstuj ich drinkiem, zadbaj o to, aby dobrze bawili się z okazji Twojego zawodowego święta. Wynajmij DJ-a, który spowoduje, że każdy ruszy w tany do białego rana. Imprezę zorganizuj najlepiej w weekend, aby uniknąć wczesnej pobudki i ciężkiego dnia w pracy na kacu.

Rodzinę zaproś na obiad. Możesz przygotować coś wyjątkowego, a jeśli nie chcesz co chwilę doglądać, czy pieczeń jest już gotowa, odpuść sobie i wynajmij catering. Świętowanie awansu zawodowego z rodziną jest bardzo ważne. Nie zapominaj, że to właśnie rodzina niejednokrotnie mogła być pokrzywdzona przez Twoje nadgodziny, zmęczenie czy stres. Weź kilka dni wolnego. Wyjedź gdzieś z najbliższymi. Odpocznijcie od codziennej bieganiny, zbliżcie się do siebie.

Miej na uwadze, że awansu raczej nie świętuje się ze swoimi współpracownikami. Niektórzy wcale nie cieszą się z tego, że odniosłeś sukces, a wręcz przeciwnie – zazdroszczą Ci promocji. W głębi duszy psioczą, że to właśnie Tobie udało się objąć ich wymarzone stanowisko. Staraj się nie dopuścić do sytuacji niekomfortowej, raczej daruj sobie zapraszanie na imprezę z okazji awansu Twoich kolegów i koleżanek z pracy (chyba że są to dobrze Ci znani, zaufani i życzliwi ludzie). Pozostałych możesz poinformować o awansie (choć takie wiadomości w firmie rozchodzą się z prędkością światła) i poczęstować symbolicznym ciastem.

Podejście współpracowników do Twojego zawodowego sukcesu zależy nie tylko od stopnia Waszej zażyłości, ale on tego, czy cieszysz się wśród nich autorytetem. Ważny jest także Twój staż pracy. Jeśli dochodziłeś do celu dzięki ciężkiej i długiej „harówce”, Twój awans spotka się z większym uznaniem niż w przypadku osób, które osiągnęły go na drodze szybkich, rewolucyjnych zmian, które szefowi przypadły do gustu.

Gratulacje z okazji awansu w pracy nie powinny być zbyt wylewne i przesycone wyrazami wręcz nadmiernej radości. Nie brzmią wtedy szczerze.

A jak Wy świętujecie awans? W gronie rodziny czy znajomych? Wypowiedzcie się w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJakie banki oferują konto dla dziecka?
Następny artykułInwestycje w złoto

Joanna Nieć – kulturoznawca i menager kultury. Dziennikarskie kroki stawiała w kilku redakcjach. Zaczynała w miesięczniku studenckim, potem weszła z piórem do krakowskiej prasy. Współpracowała także z lokalną telewizją internetową. Opisywała, relacjonowała, komentowała. Zawsze stawia na rzetelność komunikatu i jednoczesne przekazanie go z polotem. Laszka sądecka od kilku lat związana z Krakowem.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Dotychczasowa edukacyjna i zawodowa ścieżka pokazała mi, że pisanie sprawia mi największą frajdę. Pisałam o krakowskich wydarzeniach codziennych, mam na swoim koncie kilka felietonów i wywiadów. Najbardziej cieszyło mnie pisanie o kulturalnych imprezach w Krakowie.

Podpatrywanie studenckiego życia i uczestniczenie w nim pozwoliło mi wychwycić kilka smaczków z imprezowego życia studenta. Każdą obserwację pointowałam w głowie odpowiednimi wnioskami i rozwiązaniami, czego wyrazem są moje porady na Spec.pl. Okazało się, że imprezowanie ma swoje zagwozdki, na które trzeba znaleźć patent.

W swoich poradach staram się podpowiedzieć, jak w danej sytuacji należy się zachować – żeby zabłysnąć, lub się nie zachowywać – żeby nie zbłaźnić się. Podaję na tacy propozycje imprezowego menu oraz sposoby zorganizowania domówki czy parapetówki. Sprawy z pozoru proste. Z pozoru, bo zazwyczaj okazuje się, że rzeczy proste są najbardziej skomplikowane.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here