Alkohole

Wiśniówka to nic innego jak nalewka wiśniowa, czyli napój alkoholowy sporządzony z surowych owoców i ich soków z dodatkiem cukru, spirytusu i wódki.

Domowe nalewki są najlepsze, wszyscy znają ich smak. Ich przygotowanie daje wiele radości, a same nalewki kojarzą się z piwniczkami naszych babć i cioć. Zwykle mocne, mają działanie rozgrzewające, również lecznicze. Nalewka miodowa należy do tych, które świetnie nadają się do leczenia bólu gardła. Dodana do herbaty rozgrzewa w zimie, likwiduje objawy grypy i przeziębienia.

To jakie wino podamy do obiadu nie zależy tylko od tego, co jest daniem głównym, lecz także od dodatków. Owszem, ważne jest to, że na obiad czy kolację podamy drób – kurczaka, jednak równie ważne sposób jego przygotowania. Do drobiu ogólnie pasują wina białe, jak zawsze do posiłków – wytrawne i półwytrawne. Chardonnay czy sauvignon blanc to najbardziej klasyczne białe szczepy, a wina z nich pijemy właśnie do drobiu.

Wydaje się oczywistym, że do ryby i do drobiu podajemy białe wina. Białe mięso – białe wino, sądzi większość. Wina różnią się jakością, i nie tylko jego kolor ma znaczenie. Generalnie białe wina są lżejsze, ale i to nie zawsze jest zasadą, więc stojąc przed wyborem alkoholu, stoimy przed prawdziwym sprawdzianem naszego wyczucia smaku. Nietrudno tutaj o faux pas.

W chłodny jesienny lub zimowy wieczór nie ma nic bardziej rozgrzewającego i poprawiającego nastrój niż szklaneczka piwnego grzańca. Odżywcze właściwości piwa w połączeniu z pięknie pachnącymi przyprawami pomagają się wyciszyć, ułatwiają również zasypianie.

Grzane wino to wymarzony napój na deszczową jesień. Słodkie, rozgrzewające, aromatyczne wino to idealny wybór na jesienną randkę, plotki z przyjaciółką, na spotkanie w gronie znajomych.

Picie piwa kojarzy nam się z powstawaniem tak zwanego „mięśnia piwnego” i coś w tym musi być. Piwo bowiem zawiera duże ilości węglowodanów, kalorii, a alkohol pomaga w odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Do tego tłusta kolacja lub paczka chipsów i mięsień piwny rośnie jak na drożdżach.