Wełna potrzebuje szczególnej pielęgnacji. Tu także trzeba przeczytać informacje na wszywce, bowiem niektóre rzeczy z wełny można prać, a inne nie. Napis na wszywce „wełna do prania w pralce” oznacza, iż to konkretne ubranie można prać mechanicznie.

Jeżeli rzeczy wełnianej nie można prać mechanicznie, to pozostaje nam pranie ręczne. Do wody należy wlać płyn do prania albo płatki mydlane. Woda nie może być gorąca, ponieważ wełna może się sfilcować. Nie można namaczać ubrań z wełny przed praniem. Pranie ręczne wełny polega na jej intensywnym ugniataniu. Potem należy wypłukać ubranie w letniej wodzie. Następnie należy zawinąć w ręcznik, który wchłonie nadmiar wody. Ubrania wełniane trzeba suszyć w pozycji poziomej, w innym wypadku by się rozciągnęły.

Jeśli daną rzecz można wyprać, to należy ustawić program w pralce na cykl dla tkanin wełnianych albo na cykl delikatnego prania ręcznego. Do prania używać specjalnych płynów przeznaczonych do wełny. Po wyjęciu z pralki ubranie należy osuszać za pomocą ręcznika frotte, nie wolno wyżymać ani skręcać czy gnieść. Suszyć w pozycji poziomej.

Jak już wspominałam, wełniane ubranie może się sfilcować. A z jakiego powodu? Do sfilcowania materiału dochodzi pod wpływem zbyt wysokiej temperatury lub użycia niewłaściwych środków piorących.

Bardzo ważne jest odpowiednie suszenie. Jak już napisałam wyżej, suszyć należy jedynie w pozycji poziomej. Ubranie należy ułożyć we właściwym kształcie. Najlepiej, jeśli wełna schnie z dala od bezpośrednich promieni słonecznych oraz bezpośredniego źródła wysokiej temperatury. Tkanin wełnianych nie można suszyć w suszarce, bowiem pod wpływem wysokiej temperatury, ciśnienia, drgań i wirowania, włókna wełny się skurczą.

Wystarczy więc tak niewiele, aby przez długi czas cieszyć się swoim ulubionym swetrem. A w zimne, jesienne dni i wieczory taki wełniany sweter jest w sam raz.

W czym Wy pierzecie wełnę? Dajcie znać w komentarzu!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułMałopłytkowość – objawy
Następny artykułJak wyprać dywan?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here