Promienie słoneczne przechodząc przez malutki otwór załamują się na jego krawędziach, tworząc na przeciwległej ściance odwrócony obraz. To zjawisko rozszczepienia fali przy przechodzeniu przez przeszkodę, nazywa się dyfrakcją. Stąd obraz powstający wewnątrz camera obscura, nazywany jest obrazem dyfrakcyjnym.
Podobnie działa oko ludzkie, z tym że mózg nauczył się obracać obraz padający na siatkówkę oka tak, żeby nasz świat nie był stale wywrócony do góry nogami.
Uwaga!
Obraz otrzymany za pomocą kamery otworkowej różni się od standardowego zdjęcia tym, że jest bardziej miękki, bardziej przypomina obraz aniżeli zdjęcie.
-
Krok pierwszy
Aby zbudować kamerę otworkową będziemy potrzebowali światłoszczelnego pudełka. Może to być pudełko po butach, puszka po napoju czy też coś innego.
-
Krok drugi
Od wewnątrz pudełko wykładamy czarnym materiałem. Możemy też użyć folii aluminiowej, w której zrobimy maleńki otwór. Do zrobienia otworu najlepiej użyć igły lub szpilki, ponieważ otworek powinien mieć średnicę od 0,1 do 0,3 mm. Im mniejszy otwór, tym ostrzejszy obraz otrzymamy, pamiętajmy jednak, że im mniejszy otwór, tym dłuższy powinien być czas naświetlania.
-
Krok trzeci
Teraz musimy do pudełka załadować negatyw lub pozytyw. Układamy go na tylnej ściance pudełka. Musimy to zrobić w ciemni, aby uniknąć prześwietlenia materiału.
-
Krok czwarty
Pudełko możemy także okleić taśmą izolacyjną po zewnętrze stronie, żeby dodatkowo je uszczelnić. Otworek, który zrobiliśmy, też zaklejamy. Odkleimy go w momencie naświetlania materiału.
Kompozycja naszego kadru zależy od odległości od fotografowanego przedmiotu, od odległości od otworu do płaszczyzny rejestrującej obraz i od wielkości samego materiału, obojętnie czy będzie to negatyw czy papier fotograficzny. Im dalej jest materiał światłoczuły od „obiektywu”, tym mniejszy kąt widzenia aparatu, a co za ty idzie, większe powiększenie. To tak, jakbyśmy korzystali z obiektywu o długiej ogniskowej. Jeśli chcemy mieć do dyspozycji obiektyw szerokokątny, musimy przybliżyć materiał światłoczuły do otworka. Fotografując kamerą otworkową wypróbujmy różne perspektywy, podejdźmy bliżej fotografowanego przedmiotu, a przy naświetlaniu kolejnej klatki oddalmy się. Specyfika kamery otworkowej polega na tym, że nie musimy ustawiać ostrości. Bez względu na to, z jakiej odległości fotografujemy przedmiot, obraz będzie ostry. Przygotujmy się jednak na zniekształcenia perspektywy.
Przy fotografowaniu z bliska, perspektywa będzie bardzo mocno przerysowana, coś na kształt obiektywu szerokokątnego. W kwestii oddalania materiału światłoczułego od otworu nie jest już tak fajnie, tzn. są tutaj pewne ograniczenia. Im dalej będzie materiał, tym jasność obrazu będzie się zmniejszać. Jeśli odsuniemy materiał na dwukrotnie większą odległość, czas naświetlania będziemy musieli wydłużyć czterokrotnie.
Niezwykle trudno jest poprawnie naświetlić materiał w camera obscura. Możemy posłużyć się światłomierzem zwykłego aparatu lub skorzystać ze specjalnych tabel, aby ustawić odpowiedni czas naświetlania. Podobne trudności są z kadrowaniem. Poprawny kadr i ekspozycja wymagają nie lada wprawy, ale uzyskane tą metodą obrazy właśnie poprzez swoją częściową nieprzewidywalność i niesamowity klimat są tak bardzo atrakcyjne.
Po naświetleniu materiału, wyciągamy go w ciemni i wywołujemy.
Fot. Stefan Kühn
Mieliście kiedyś okazje wykonać takie zdjęcia? Jak Wam się podobały efekty sesji?