Do własnoręcznie wykonanej lampy potrzeba sznurka, balona, pędzla, szpilki oraz wikolu rozcieńczonego wodą. Niezbędnym elementem lampy jest zwis i żarówka i je należy zakupić w sklepie z oświetleniem albo wymontować ze starej, nieużywanej już lampy.

Pracę zaczynamy od nadmuchania balona. Dobrze, żeby balon był duży, o regularnym kształcie kuli. Jeśli nie mamy odpowiednio dużego balona, użyjmy dmuchanej piłki plażowej. Nadmuchany balon (piłka) jest bazą dla naszej kulistej lampy. Sznurkiem, najlepiej najzwyklejszym szarym, oplatamy balon dookoła. Robimy to starannie i dokładnie. Sznurek nie powinien luźno zwisać, ale przylegać do balona. Chaotycznie, przypadkowo ułożone linie sznurka sprawią, że kula przypominać będzie kłębek włóczki.

Nadszedł czas na pokrycie lampy klejem. Wikol rozcieńczony wodą sprawi, że sznurek stanie się sztywny. Klej nakładamy pędzlem. Żeby niepotrzebnie nie pobrudzić podłogi lub stołu, rozkładamy folię albo gazety. Można też nakładać klej w wannie lub brodziku. Sprzątanie będzie łatwiejsze.

Musimy upewnić się, że cały balon został poryty klejem. Sznurki powinny być lepkie i mokre. Jeśli po wyschnięciu kleju okaże się, że ominęliśmy jakieś miejsce – nic nie szkodzi – możemy użyć kleju ponownie.

Sznurkową kulę pozostawiamy do wyschnięcia na minimum dobę. Musimy zawiesić balon na sznurku w taki sposób, aby nie stykał się z żadną powierzchnią. Możesz powiesić go na suszarce do bielizny, możesz użyć karnisza. Ciepło przyspiesza wysychanie kleju. Nie można jednak przesadzić z temperaturą, bo balon ulegnie zniszczeniu i cała nasza praca pójdzie na marne. Obecność kaloryfera na pewno przyspieszy proces, tak samo słońce i lekki przeciąg.

Kula będzie gotowa, gdy całkowicie wyschnie. Pora pozbyć się balona. W tym celu używamy szpilki, którą go przekłuwamy. Balon raczej nie pęknie z hukiem. Z małej dziurki zacznie uciekać powietrze. Pozbawionego powietrza balonika wyciągamy ze środka sznurkowej kuli.

Kolejnym krokiem jest zawieszenie kuli na zwisie. Jeśli nasza kula ma zbyt małe prześwity między sznurkami, musimy poprzecinać odrobinę sznurki. Robimy to z ogromnym wyczuciem. Zbyt duże wycięcia sprawią, że lampa nie będzie trzymać się na zwisie. Na szczęście z pomocą przyjdzie nam klej, którym dokleimy sznurki w razie potrzeby.

Lampa jest gotowa. Jeśli nie odpowiada nam szary kolor sznurka, możemy go zmienić. Wystarczy spray lub farba akrylowa (nie rozcieńczona mocno wodą; woda mogłaby rozmoczyć sznurek). Gotową lampę możemy zawiesić pod sufitem.

Jak Wam się podoba? Lubicie ręcznie robione przedmioty? Dajcie znać!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJakie prace w ogrodzie w październiku?
Następny artykułJakie prace w ogrodzie w listopadzie?

Monika Piotrowska - z zawodu pedagog, animator kultury. Entuzjastka wszystkiego, co jest eko, etno oraz hand-made. Bardziej crafter'ka, niż projektantka; szydełkuje, szyje, haftuje, “dekupażuje”, maluje, fotografuje...

 

Autorka Mika Kośka Projekt - inicjatywy twórczo-przetwórczej poświęconej hendmejdowi, recyklingowi i etnodizajnowi. Czasem także wokalistka i producent muzyczny - Miss Brefka.

Projekty Moniki Piotrowskiej:


http://mikakoska.pl/
https://www.facebook.com/mikakoska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here