Zwykle na pierwszym spotkaniu z potencjalnym partnerem odczuwamy niezwykłe podekscytowanie. Chcemy dowiedzieć się o nim wszystkiego, fascynuje nas jego głos, zapach, no i oczywiście zastanawiamy się, jakie wrażenie zrobi na nas jego dotyk. Wyobrażamy sobie, jaki jest w łóżku, czy okaże się czuły i delikatny, czy będzie raczej wulkanem namiętności. Erotyczne napięcie podczas pierwszego spotkania jest olbrzymie. Możemy się zarumienić pod wpływem długiego spojrzenia lub przelotnego dotyku. Wreszcie decydujemy się na powrót do domu i nadchodzi „ten moment” – chwila pożegnania, po której najczęściej następuje pocałunek.
Jaki powinien być ten pierwszy wzajemny dotyk ust? Niektórzy na pierwszej randce całują się bardzo nieśmiało, wręcz konwencjonalnie. Może to być po prostu krótkie dotknięcie ust lub nawet pocałunek w policzek. Kiedy jednak uczucia wezmą nad nami górę, trudno się opanować i poprzestać na grzecznościowym cmoknięciu warg. Przy pierwszym pocałunku trzeba jednak wziąć pod uwagę reakcje drugiej strony. Jeśli spotykamy się na przykład z mężczyzną, który wydaje się utrzymywać widoczny dystans, trudno raczej rzucić się mu od razu na szyję.
Wbrew pozorom, to jak zachowamy się podczas pierwszego objęcia, może mieć decydujące znaczenie dla potencjalnego związku. Jak wskazują statystyki, o tym jak oceniamy daną osobę decyduje przede wszystkim pierwsze wrażenie. Sprawdza się to zwłaszcza w przypadku mężczyzn. Znane porzekadło mówi bowiem, że mężczyźni zakochują się od pierwszego wejrzenia, a kobiety dopiero od drugiego.
Jeżeli zatem kobieta nie wie, jak powinna się zachować, a jednocześnie potencjalny wybranek jej się podoba i nie ma nic przeciwko odważnemu pocałunkowi, najlepiej jeśli pozwoli mężczyźnie przejąć inicjatywę. Niech on odważy się na przełamanie pierwszych lodów, obejmie delikatnie kobietę, a następnie dotknie wargami jej ust. Kiedy wyczuje, że partnerce odpowiada jego bliskość, może powoli rozchylić jej usta i poszukać językiem jej języka. Potem z pewnością nie będzie już miejsca na analizowanie sytuacji, a wszelkie wahania zastąpi namiętne i długie wzajemne smakowanie swoich ust.
Na pierwszej randce warto jednak zachować pewną dozę tajemniczości i po pocałunku niczym Kopciuszek zniknąć z oczu mężczyzny. Wtedy, jak w znanej baśni braci Grimm, książę na pewno nie oprze się urokowi wybranki i zrobi wszystko, aby spotkać ją po raz kolejny.
Jak wspominacie swój pierwszy pocałunek? Jakie macie wrażenia?