Oczywiście można kupić kask z anti-fogiem, który w tym wypadku jest środkiem zapobiegającym skraplaniu się wody na szybce. Rozwiązanie to przypomina znane z okularów pływackich fabrycznie nakładane warstwy anti-fogu. Plusem takiego rozwiązania jest jego działanie od momentu zakupu kasku i często dość wysoka skuteczność. Minusami natomiast z pewnością będzie znacznie wyższa cena kasku, brak odporności na wytarcie warstwy ochronnej i zanikanie ochrony z upływem czasu. Zazwyczaj po określonym czasie anti-fog przestaje spełniać swoje zadanie, żeby przywrócić dawną sprawność szybki, konieczna jest jej wymiana, co w przypadku kasków z wyższej półki cenowej nie jest tanie.

Na rynku dostępne są preparaty, które według producentów mają spełniać identyczne zadanie jak fabryczne anti-fogi. Niekoniecznie są to preparaty dedykowane do kasków motocyklowych, bowiem są one identyczne w działaniu i aplikowaniu jak preparaty do masek do nurkowania lub okularów pływackich. Aplikowanie takiego preparatu polega na dokładnym wyczyszczeniu szybki od wewnątrz, a następnie naniesieniu preparatu. Preparaty są rozprowadzane przy pomocy sprayu lub po prostu rozlewane na szybkę. Rozprowadzoną warstwę należy pozostawić na chwilę na szybce, by utworzyła ochronną warstwę, a następnie spłukać wodą i pozostawić do wyschnięcia. Nie wolno osuszać szybki papierem lub szmatką, wszelki kontakt z zabezpieczoną częścią szybki oznacza naruszenie warstwy preparatu, a więc utratę skuteczności jego działania. Preparaty te spisują się głównie w przypadku niewielkiej tendencji do zamglenia się wizjera, jednocześnie nie są zbytnio trwałe i należy je okresowo odświeżać.

Anti-fogi typu pin-lock to rozwiązanie, którego ochrona polega na dokładaniu kolejnej warstwy tworzywa na szybkę od strony wewnętrznej. Dzięki temu szybka posiada dodatkową warstwę izolującą plus powietrze między nimi, zapobiega to powstawaniu dużej różnicy temperatur na szybce, a więc niweluje efekt powstawania mgły. Tego typu rozwiązanie jest znane chociażby z gogli narciarskich, gdzie znakomicie się spisuje. Podobnie jest w kaskach motocyklowych, gdzie antifog w tej postaci jest zdecydowanie bardziej skuteczny niż preparaty nanoszone na szybkę. Zaletą takiego rozwiązania jest także szybka wymiana anti-foga na nowy, bez ponoszenia kosztów wymiany szybki, a także możliwość oczyszczenia szybki poprzez tymczasowe odpięcie antifoga – jest on bowiem montowany na specjalnych zaciskach (pin-lockach).

Alternatywnym rozwiązaniem do pin-loców są dostępne na rynku anti-fogi naklejane na szybkę, stanowią one rozwiązanie oparte na tej samej zasadzie, lecz nie wymagają posiadani szybki z pin-lockiem, a więc nadają się do każdego kasku, bez względu na szybkę. Anti-fogi te mają uniwersalny kształt, który pasuje do każdego rodzaju szybki, nie ogranicza pola widzenia kierowcy i pozwala na dokładne umieszczenie go na środku wizjera. Ślad po kleju jest minimalny, prawie nie zauważalny, jednocześnie klej trzyma na tyle mocno, że  w upalne lato nie ulegnie rozpuszczeniu. Oczywiście po naklejeniu anti-foga, nie ma mowy o tymczasowym zdjęciu w celu przeczyszczenia szybki, dlatego należy pamiętać o dokładnym jej umyciu i odtłuszczeniu tuż przed naklejeniem ochrony.

Uwaga!

W zależności od posiadanego kasku rozwiązań jest wiele. Najtańsze preparaty są skuteczne w ograniczonym stopniu, dlatego do sporadycznych zastosowań będą właściwe, ale prawdziwa ochrona jest możliwa tylko przez anti-fogi naklejane lub przypinane do szybki – są droższe, ale warte swojej ceny.

Stosujecie anti-fogi? Jakiego rodzaju? Które są Waszym zdaniem najlepsze? Podzielcie się opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak konserwować, dbać o motocykl?
Następny artykułJazda motocyklem nocą

Marcin Węgrzynek – informatyk, pasjonat IT i ekonomii. Pracuje w dużej polskiej firmie informatycznej. Po pracy miłośnik motocykli, swój własny używa na co dzień.

 


Nasz specjalista pisze o sobie:


Jednoślady napędzane silnikiem były obecne w moim życiu od najmłodszych lat, znacznie później stały się środkiem transportu i hobby. Ograniczony budżet na pierwszy motocykl pozwolił mi poznać maszynę od każdej strony, również tej kłopotliwej, dzięki czemu zdobyłem szeroką wiedzę na ich temat.

Zawsze stawiam na bezpieczeństwo jazdy i maksymalną przyjemność, co polecam wszystkim motocyklistom. Własne dwa kółka to dla mnie sposób na relaks, sportową jazdę dającą adrenalinę, a także dalsze wypady turystyczne, które z perspektywy motocykla wydają się być atrakcyjniejsze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here