Amsterdam to miasto, które składa się z 90 wysp, oddzielonych od siebie aż 160 kanałami, nad którymi wybudowano 400 mostów. Położony najbliżej centrum, kolisty kanał to Singel, który stanowił niegdyś fosę wokół nieistniejących już murów miejskich. Większy od niego Kanał Panów (Herengracht) to najbogatsza ulica w mieście.

Kanały warto przemierzyć na którymś ze statków wyruszających z przystani w mieście. Będziemy mogli podziwiać z ich pokładu kilka tysięcy zabytkowych budynków Starego Miasta. Przy dwóch najstarszych ulicach historycznego centrum, Warmoesstraat i Zeedijk, przetrwały nawet pojedyncze średniowieczne domy drewniane.

W samym centrum miasta znajduje się Plac Dam z Pałacem Królewskim. Budynek był niegdyś ratuszem, ale w czasach napoleońskich został przebudowany na siedzibę króla i taką rolę pełni do dzisiaj. Przy placu stoi również gabinet figur woskowych Madame Tussaud oraz luksusowy Hotel Krasnapolski. Nationaal Monument to znajdujący się na Placu Dam pomnik upamiętniający wyzwolenie miasta spod okupacji nazistowskich Niemiec.

Warto zobaczyć Begijnhof – otoczone domkami podwórze z niewielkim kościołem. Miejsce to było kiedyś siedzibą zakonu Beginek, które prowadziły schronisko dla samotnych kobiet i wdów (Begijnhof pełni podobną rolę również dziś). Najpopularniejszym parkiem w centrum miasta jest Vondelpark, w którym w końcu lat 60. nocowały rzesze hipisów.

Amsterdam to miasto wielu cenionych muzeów. Do największych należy Rijksmuseum, prezentujące ogromną kolekcję arcydzieł malarstwa. W słynnym Muzeum Van Gogha zgromadzonych jest ponad 200 obrazów mistrza oraz mnóstwo związanych z nim pamiątek. Spośród najważniejszych kościołów wymienić trzeba przede wszystkim Westerkerk z wysoką wieżą oraz najstarszy w mieście, XIII-wieczny Oude Kerk, który znajduje się… w dzielnicy czerwonych latarni.

Tzw. red light district to dzielnica lokali rozrywkowych, sex shopów. Jest to przede wszystkim osobliwa atrakcja miasta, którą wieczorem oblegają rzesze turystów. Powstało tutaj pierwsze na świecie muzeum seksu, które gromadzi wszelkie akcesoria, rzeźby, obrazy, zdjęcia i filmy dla dorosłych. Imprezowicze polubią na pewno Rembrandtplein, na którym znajdują się liczne kluby nocne, puby, kawiarnie i lokale gejowskie.

O ile Amsterdam zachował swój wspaniały klimat ponad siedemset letniego już miasta, sposoby zarezerwowania pobytu w stolicy Holandii idą z duchem czasu, dostosowując się do potrzeb nowoczesnych podróżników. Wyszukiwanie hoteli online w Amsterdamie to najlepszy pomysł, aby na miejscu nie tracić czasu na kwestie organizacyjne. Każdy doświadczony turysta potwierdzi bowiem, że jeszcze przed wyjazdem warto znaleźć w tak dużym mieście miejsce noclegowe w odpowiadającej nam cenie, lokalizacji, stylu. Później pozostaje już tylko zwiedzanie i zabawa.

Każdy doświadczony turysta potwierdzi bowiem, że jeszcze przed wyjazdem warto znaleźć w tak dużym mieście miejsce noclegowe w odpowiadającej nam cenie, lokalizacji, stylu. Trivago to nie tylko wyszkiwarka hotelów, ale też zbiór opinii oraz informacji turystycznych, aby też zwiedzanie i zabawa się udały.

Czy byliście już w Amsterdamie? Co w tym mieście spodobało się Wam najbardziej? Opowiedzcie nam o tym w komentarzu!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo warto zobaczyć w Holandii?
Następny artykułCo zrobić, żeby chłopak do mnie wrócił?

Michał Osienkiewicz - absolwent Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, filolog i dziennikarz. Przez kilka lat związany z serwisami dziennikarstwa obywatelskiego, a następnie z „Gazetą Wyborczą”, gdzie pracował jako reporter. Maniak mediów i informacji. Współpracownik kilku organizacji pozarządowych, reprezentant Polski na międzynarodowych konferencjach Unii Europejskiej. Globtroter i wytrwały autostopowicz, który wierzy, że podróżować można nawet z pustym portfelem. Zafascynowany gościnnością mieszkańców Bliskiego Wschodu autor fotobloga podróżniczego XploreTurkey.blogspot.com.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Jeszcze jako licealista nauczyłem się, jak wykorzystać debiutujące w Polsce tanie linie lotnicze do podróżowania z pustymi kieszeniami. Za bilety do Brukseli zapłaciłem dwa grosze, za zobaczenie na własne oczy Stonehenge dwa złote, a za wyprawę do Niemiec, Hiszpanii i Portugalii – poniżej „stówy”.

Okres studiów na tureckim uniwersytecie w Adanie wykorzystałem do odkrywania uroków Anatolii. Podróżowałem autostopem od zachodnich metropolii po kurdyjskie wioski namiotowe. Spałem pod gołym niebem i w ubogich izbach, na pustyni i w górach, na zamku i w syryjskim pałacu. Poznałem ludzi, którzy mieszkali w slumsach Bombaju, którzy rowerem zjeździli Afrykę i którzy z uniesionym w górę kciukiem pokonywali trzeci z kolei kontynent.

Pisząc porady, przywołuję w myśli najlepsze wspomnienia, z których wydobywam to, co najbardziej praktyczne. Jeżeli uważasz, że są poważne przeszkody, które uniemożliwiają Ci podróżowanie, zgłoś się do mnie – wyjaśnię, dlaczego się mylisz!

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here