Przyczyną Zemsty Faraona zwanej też biegunką podróżnych jest wrażliwość na bakterie jelitowe, które znajdują się w lokalnej wodzie. Dolegliwości te z reguły ustępują samoistnie, jednak nikt przecież nie chce tracić urlopu na doświadczanie nieprzyjemnych skutków tej przypadłości. Zemsty Faraona nie należy bagatelizować, gdyż częste wypróżnianie się, skurcze jelit i wymioty mogą prowadzić do odwodnienia. To, czy doświadczymy biegunki podróżnych, zależy tylko i wyłącznie od naszego układu immunologicznego. Niektórzy zachowują szczególną ostrożność, a mimo to zachorują, inni nie odmawiają sobie żadnych posiłków i napojów, a mimo to nie doświadczają tego przykrego schorzenia.
Oczywiście, warto jest stosować się do ogólnych rad mających na celu uniknięcie Zemsty Faraona, w myśl zasady, że lepiej jest zapobiegać, niż leczyć. Jeszcze przed wyjazdem warto udać się na wizytę do lekarza, aby ten przepisał nam odpowiednie środki potrzebne w przypadku wystąpienia choroby. Ryzyko biegunki podróżnej zmniejsza profilaktyczne przyjmowanie antybiotyków przed planowaną podrożą. Pamiętajmy jednak, aby podczas ich zażywania nie pić alkoholu.
W przypadku Zemsty Faraona profilaktyka opiera się przede wszystkim na szczególnym dbaniu o higienę oraz wprowadzaniu w życiu prostej zasady dotyczącej jedzenia a mianowicie: „Ugotuj, obierz lub zostaw”. Przed każdym posiłkiem myjmy ręce, a jeżeli nie jest to możliwe – stosujmy nawilżające chusteczki. Wystrzegajmy się picia wody z kranu. Najbezpieczniej będzie wybierać tylko tę sprzedawaną w butelkach. Unikajmy też picia napojów i drinków z lodem, który robiony jest zazwyczaj właśnie z nieprzegotowanej wody, a zamrażanie nie zabija bakterii. Wybierając potrawy w restauracji sięgajmy raczej po te dobrze wysmażone i ugotowane a nie surowe. Owoce należy dokładnie myć, po czym obierać ze skórki. Wystrzegajmy się jedzenia na ulicy – hot dogi, lody, kebaby czy ciastka od przygodnych sprzedawców tylko zwiększają ryzyko Zemsty Faraona.
Uwaga!
Jeśli mimo wszystko zachorujemy, pijmy dużo wody mineralnej i herbaty, aby nie dopuścić do odwodnienia. Aby się dodatkowo nie osłabić, musimy też jeść (np. ryż, gotowane ziemniaki, rosół, krakersy, rosół), jednak wystrzegajmy się potraw smażonych, masła, cytrusów i jajek, które tylko wzmagają biegunkę. Jeżeli zaś chodzi o leki, warto sięgnąć po Nifuroksazyd (dostępny w Polsce na receptę) lub bardziej skuteczny odpowiednik egipski, czyli Antinal. Wiele osób mylnie sądzi, iż alkohol pomoże zapobiec lub powstrzymać biegunkę – co najwyżej doprowadzi on do dodatkowego odwodnienia organizmu.
Zdarzyły Wam się kiedyś sensacje jelitowe podczas zagranicznych podróży? Gdzie to było i jak sobie poradziliście? Podzielcie się doświadczeniami.