Taką najprostszą i najszybszą metodą jest zakup nawilżacza do powietrza. Wybór jest ogromny, każdy znajdzie coś dla siebie. Można kupić zwykły nawilżacz, do którego wlewa się wodę z kranu i on już działa, ale można wybrać nawilżacz ultradźwiękowy albo taki, który jest i nawilżaczem, i oczyszczaczem powietrza w jednym.

W sprzedaży znajdują się także nawilżacze na kaloryfery. Tu także możemy przebierać. Co ważne, producenci dbają także o estetykę, dlatego te nawilżacze często mają piękne, finezyjne kształty.

Jeżeli nie mamy akurat środków finansowych przeznaczonych na nawilżacze, to próbujemy co innego. Taką doraźną metodą jest wieszanie mokrych ręczników na kaloryfery. Ręczniki trzeba zmieniać, gdyż na ciepłych kaloryferach szybko wysychają.

Obok źródła ciepła, np. kaloryfera, można postawić garnek z wodą, która będzie parować. Nie każdemu jednak podoba się taki garnek w pokoju. Można postawić ozdobną doniczkę albo inny pojemnik. Obecnie w sklepach jest ogromny wybór różnych pojemników.

W walce z suchym powietrzem pomagają żywe kwiaty doniczkowe. Kwiatki te należy regularnie podlewać, szczególnie w okresie grzewczym. Kwiaty te pobierają wodą, ale także ją oddają, a przez to nawilżają powietrze w pomieszczeniach, w których stoją.

Jeżeli lubimy zapachy w domu, to do doniczek można wlać po kilka kropel ulubionych olejków eterycznych.

Jeśli często gotujemy, to warto przestawić się na gotowanie na parze i zrezygnować z pieczenia w piekarniku na rzecz gotowania na kuchence. Podczas gotowania wydziela się dużo pary, która nawilży powietrze.

Po kąpieli czy prysznicu warto zostawić otwarte drzwi do łazienki: łazienka się przewietrzy i obsuszy, a para nawilży powietrze w całym mieszkaniu.

Uwaga!

W okresie jesienno-zimowym, kiedy powietrze jest suche, należy szczególnie zadbać o swoją wysuszoną skórę: warto brać kąpiel z dodatkiem olejku nawilżającego skórę i stosować balsamy przeznaczone do pielęgnacji suchej skóry.

Jak Wy nawilżacie powietrze w swoich mieszkaniach? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak dobrze prasować ubrania?
Następny artykułJak składać ubrania w szafie?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here