Dżinsy można składać „na trzy” lub na cztery. „Na trzy” – złożyć w 1/3 długości, a potem raz jeszcze. „Na cztery” – złożyć na pół, a potem raz jeszcze na pół. Sposób składania można wybrać w zależności od rodzaju szafy, gdyż spodnie złożone „na trzy” są po złożeniu dość długie, ale cały ich słupek będzie niższy.

Sweterki należy rozłożyć na blacie albo czystej podłodze (można rozłożyć dużą gazetę). Rękawy należy zawinąć do środka tak, aby były prostopadłe do boków. Następnie należy nałożyć na nie dolną część sweterka. I tyle. Dzięki temu sweterek nie będzie pognieciony.

Skarpetek nie powinno się zwijać w kulki przy ich składaniu, gdyż w ten sposób jedna ze skarpetek się rozciąga i potem to denerwuje podczas ich noszenia. Skarpetki powinny być złożone w pół i schowane. Warto mieć w szufladach specjalne przegródki, (można kupić plastikowe). Jeśli już jesteśmy w temacie skarpetek, to dużym problemem jest to, że często trudno określić, do której pary należy skarpetka. Jeśli zdarzy mi się kupić takie same pary, to od środka przyszywam nitki o jednakowych kolorach i wiem, że te skarpetki z niebieskim w środku stanowią jedna parę, a z zielonym drugą.

Uwaga!

Ciekawym rozwiązaniem przy składaniu ręczników jest składanie ich w rulony. Wystarczy złożyć ręcznik na pół i zwinąć w rulon. Dzięki temu, po otwarciu szafki, wiadomo od razu, jakich rozmiarów jest ręcznik.

Czy macie swoją metodę na składanie ubrań? Dajcie znać w komentarzu.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułJak nawilżyć powietrze w pokoju?
Następny artykułJak dbać o meble ogrodowe?

Sabina Sosnowska – urodzona pedantka, fanka ładu i porządku. Pracowała jako asystentka w firmie kosmetycznej i asystent kierownictwa w firmie ogrodniczej. Studiuje zarządzanie. Kocha wieś i zdrowy tryb życia. W serwisie Spec.pl podpowiada jak prowadzić dom i propaguje wizerunek „nowoczesnej pani domu”, czyli house manager.

 

Nasz specjalista pisze o sobie:

Sprzątam od dziecka. Choć to ciężka praca, nie uważam jej za przykry obowiązek,  wręcz przeciwnie, uwielbiam cały proces doprowadzania domu do porządku. Wiele osób śmieje się, że mam swoje ulubione sposoby składania ręczników, pościeli czy ubrań, a ja jestem z tego dumna. Czasami wyjmuję wszystko z szafy i układam od nowa tylko po to, aby z przyjemnością spoglądać na efekt.

Lubię gotować, a przede wszystkim jeść. Mieszkam na wsi, gdzie mam swój warzywnik, ogród, oczko ze złotymi rybkami oraz sad. Dzięki temu mogę przygotowywać różne pyszności (kompoty, przetwory i musy) i dzielić się nimi z najbliższymi.

Mogłoby się wydawać, że jestem nudną „kurą domową”. Nic z tych rzeczy. Prowadzę dość ciekawe i różnorodne życie. Studiuję, pracuję, bawię się. Współpracuję ze studencką gazetą, działam w kole naukowym, a nawet piszę książkę, bo obiecałam to mojej przyjaciółce. Moich przyjaciół uwielbiam i skoczyłabym za nimi w ogień.

Wśród moich koleżanek lansuję modę na bycie nowoczesną panią domu. Nowoczesną, czyli taką, która ma swoje sprawy (pracę, studia, itp.), która jest zorganizowana i zadbana, która rozdziela obowiązki, a nie próbuje być „siłaczką”, która po prostu z radością podchodzi do domowych spraw. I dba o to, aby mieć czas również dla siebie.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here