Tematem wielu dyskusji stał się problem foremek, w których wypieka się te słodkie babeczki. Użytkownicy forów czy blogów kulinarnych prześcigaja się w propozyvcjach własnych pomysłów na foremki.
Do najczęściej wymienianych i zdecydowanie najbardziej zachwalanych foremek należą te wykonane z silikonu, wielokrotnego użycia. Są one bardzo wygodne, dobrze się je myje i jeżeli ciasto jest dobrej jakości, nie ma konieczności wykładania ich papilotkami, czyli papierowymi foremkami. Ciasto do nich nie przywiera i z powodzeniem można używać ich bardzo długo. Ich jedynym minusem jest jednak fakt, że są zdecydowanie mniejsze od foremek teflonowych czy nawet metalowych.
Jednak również foremki teflonowe lub metalowe mają swoje niewątpliwe zalety. Są zdecydowanie większe od wszystkich innych i mogą służyć bardzo długo. Trzeba jedynie używać do nich papilotek lub smarować je margaryną, przed wylaniem do nich ciasta. Bardzo łatwo utrzymać je w czystości, wystarczy wymycie ich tak, jak zwykłej patelni, gorącą wodą z dodatkiem płynu do naczyń. Ich wadą jest jednak trudność w wyjmowaniu z nich muffinek, które łatwo mogą się pokruszyć.
Do wykładania foremek na muffinki doskonale nadają się tzw. papilotki, czyli wykonane z pergaminu foremki, które wkłada się najczęściej do metalowych lub teflonowych foremek, aby ciasto dobrze się wyjmowało. Jednak są one jednorazowego użytku, co jest ich niewątpliwą wadą.
Decyzję o tym, jaką foremkę na muffinki wybrać jest sprawą bardzo indywidualną i zależy to wyłącznie od gustu lub przyzwyczajenia. Jedno, co jest pewne, to fakt, że foremka do pieczenia muffinek na pewno nie wpływa na ich jakość ani na smak wypieków.
Często pieczenie babeczki i muffinki? Które są Waszymi ulubionymi?