Zajęcia z psami sprawdzają się również w przypadku dzieci mających problemy z nauką, kontaktami z rówieśnikami, nie lubią chodzić do szkoły.

Kontakt z psem uczy dzieci okazywania emocji i wywołuje pozytywne emocje, poprawia ich kontakty z rówieśnikami, może motywować do nauki, rozwijać kompetencje społeczno-poznawcze dziecka. Dogoterapia pobudza zmysły wzroku, słuchu i dotyku, spontaniczną aktywność, zwiększa samodzielność, rozwija koncentrację uwagi i kontrolę emocji, stymuluje rozwój mięśni i równowagi poprzez ćwiczenia ruchowe przy udziale psa.

Należy jednak pamiętać o możliwych przeciwwskazaniach do dogoterapii, są to m.in. silna alergia na psy, otwarte rany na ciele pacjenta. O wprowadzeniu tej formy terapii zawsze powinien decydować lekarz prowadzący lub psycholog.

Uwaga!

Jeśli pacjent boi się psów, przed właściwą terapią z udziałem psa prowadzi się zajęcia, których celem jest przełamanie lęku przed psami.

Myślicie, że psy mogą pomóc w leczeniu? W jaki sposób? Może znacie taki przypadek? Podzielcie się opiniami!

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDogoterapia – co to jest, na czym polega?
Następny artykułDogoterapia w autyzmie

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here