Przeprowadzono badania, których wyniki sugerują, że kontakt ze zwierzętami dzieci autystycznych poprawił ich zdolności społeczne, zwiększył zdolności koncentracji uwagi, wyrażania emocji, zmniejszyła się u nich również nadwrażliwość na dotyk.

Ćwiczenia wykonywane z psem powinny być dostosowane do możliwości pacjenta, program zajęć ustalany jest przez terapeutę, lekarza prowadzącego, psychologa.

W czasie zajęć dogoterapii można wykorzystywać ćwiczenia rozwijające różne zdolności: motoryczne dłoni i palców, np. nalewanie wody do miski dla psa, karmienie psa łyżką, ćwiczenia wspomagające ogólne zdolności ruchowe – rzucanie zabawek, smakołyków psu, przeciąganie zabawki z psem, kopanie piłki w jego stronę, ćwiczenia poprawiające koncentrację uwagi – np. obserwacja zachowania psa, nazywanie części jego ciała.

Dogoterapia wspomaga również terapię mowy poprzez zabawy w nazywanie części ciała psa, wydawanie mu komend, nazywanie przedmiotów. W trakcie zajęć dziecko ćwiczy też umiejętności, które przydadzą mu się później w życiu codziennym, np. wyjmowanie przedmiotów z torby, sprzątanie psich zabawek, czesanie psa.

Co myślicie o dogoterapii w leczeniu autyzmu? Podzielcie się swoimi opiniami.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDla kogo dogoterapia?
Następny artykułJak opiekować się psem ze złamaną łapą?

Monika Gajda – absolwetka studiów psychologicznych UJ. Pracowała w schronisku dla zwierząt, jest pettsiterką (http://www.opiekadlapsaikota.za.pl/). Ukończyła kurs trenera Alteri oraz Kurs Dyplomowy dla Behawiorystów Zwierzęch COAPE. Uczestniczy w seminariach o tematyce kynologicznej oraz prowadzi wykłady dla opiekunów zwierząt. Pracuje w COAPE Polska - instytucji kształcącej behawiorystów zwierzęcych i prowadzącej kursy o tematyce kynologicznej.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Świat zwierząt fascynuje mnie od czasów dzieciństwa. Mój pierwszy pies, owczarek niemiecki, pokazał mi jak zawiłe relacje łączą psy z ludźmi, jakie problemy komunikacyjne pojawiają się pomiędzy psem a człowiekiem. Uczęszczaliśmy razem na szkolenia prowadzone w tradycyjny sposób – PT, POI, POII, POIII (PT - pies towarzyszący, PO - pies obronny) – jednak porównując je teraz do szkolenia nowoczesnymi metodami mogę stwierdzić, że te drugie dają znacznie lepsze efekty, sprawiają, że nauka jest przyjemnością i wspierają tworzenie więzi między psem a właścicielem.

Staram się cały czas pogłębiać swoją wiedzę na temat zachowania się i uczenia zwierząt. Za pomoc w nauce muszę podziękować przede wszystkim moim własnym psom: nieżyjącemu już Briksowi (owczarek niemiecki), Tinie (owczarek niemiecki), Dyziowi (kundelek, trafił do mnie przy okazji ewakuacji schroniska zagrożonego powodzią, spędził tam 4 lata), Bubie (kundelek, trafiła do mnie ze schroniska, gdzie przeżyła długie 2 lata) Dla Buby szczególne podziękowania za dzielne towarzyszenie mi w kursie trenerskim Alteri i celujące zdanie egzaminu;)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here