Wiele dzieci bardzo przywiązuje się do smoczka znajdując w nim ukojenie w chwilach smutku. Rodzice zaś stosują go jako formę wyciszenia, zwłaszcza przed snem, często zatem nie widzą potrzeby zabierania go po zaśnięciu. Kiedy maluszek idzie do przedszkola musi zrezygnować ze smoczka. Warto wcześniej przygotować go do zmian, aby uniknąć dodatkowego stresu i niepotrzebnych nerwów zarówno rodzica, jak i dziecka.
Rodzice, którzy odwlekają decyzję odstawienia smoczka dziecku, powinni pamiętać o tym, że wypływa on niekorzystnie na zgryz dziecka. Dziecko, które w wieku 3-4 lat nie może rozstać się ze smoczkiem, często ma problemy natury emocjonalnej (np. brak poczucia bezpieczeństwa). Niechęć do rozstania ze smoczkiem może być objawem nerwowej i pełnej napięć sytuacji rodzinnej. Niektóre dzieci same rezygnują ze smoczka w odpowiednim dla siebie momencie. Jeśli jednak dziecko nie może się z nim rozstać, rodzice powinni mu w tym pomóc.
Na pewno niewskazane są krzyki, nerwy i odbieranie smoczka siłą. Takie zachowanie wyolbrzymi w dziecku potrzebę sięgania po tę formę uspokojenia. Już w pierwszych miesiąca życia dziecka nie powinniśmy przy każdej oznace niezadowolenia podawać smoczka. Zachowując się w ten sposób przywiązujemy je do przedmiotu i uczymy, że jest on formą rekompensaty. Warto zatem ograniczyć podawanie smoczka do minimum.
Zacznijmy od stopniowego przyzwyczajania naszej pociechy do nieobecności smoczka. Kiedy dziecko chce, aby mu go podać spróbujmy odwrócić jego uwagę zabawą, bajką czy wspólnym wyjściem na spacer. Jeśli dziecko jest starsze warto wytłumaczyć mu, że jest za duże na smoczek, warto pozwolić mu podjąć samodzielną decyzję o odstawieniu smoczka.
Uwaga!
Czasem do zachęty konieczne jest wymyślenie bajkowej oprawy, np. historia o lisku, który ma dużo dzieci i zbiera stare smoczki dla swoich maluchów, zostawiając w zamian prezent. Nie zapominajmy o pochwałach, które zmotywują dziecko do odrzucenia smoczka.
Próbowaliście sami rozwiązać ten problem? Na jakie trudności napotkaliście?