Często można spotkać się z opinią psychologów, że do drugiego roku życia maluch w ogóle nie powinien oglądać telewizji. Należałoby zastanowić się dlaczego tak małe dziecko zasiada przed odbiornikiem. Jeśli rodzic przyzna, że w ten sposób ma chwilę na odpoczynek lub na zrobienie innych rzeczy, to odpowiedź jest niepokojąca. Czy na pewno męczenie malucha błyskającymi obrazami jest warte krótkiego wytchnienia opiekunów? Tak jak nie dajemy brzdącowi książki w celu samodzielnego poczytania sobie, tak nie powinniśmy zostawiać go osamotnionego przed telewizorem. Dziecko dopiero poznaje świat, potrzebując wyjaśnień i nawiązywania dialogu. Jeśli już zdecydujemy się na oglądanie telewizji przez malucha, róbmy to razem z nim. Będziemy mieli kontrolę nad przekazywanymi treściami, w razie potrzeby objaśnimy co trzeba i porozmawiamy ze szkrabem o tym, co zobaczył. Pamiętajmy, ze wzmacniając wypowiedzi różnymi intonacjami głosu czy mimiką przyczyniamy się do szybszego rozwoju mowy dziecka, czego nie daje telewizja.

Niezmiernie ważny jest dobór odpowiednich programów. Zwróćmy baczną uwagę na bajki dla maluchów. Ogólnie rzecz ujmując, im prostsze tym lepsze. Ważna jest nieskomplikowana akcja, przyjaźni bohaterowie i spokojne piosenki. Nie męczmy dzieci krzykliwymi reklamami i nie włączajmy odbiorników telewizyjnych w porze wieczornego zasypiania. Intensywne pobudzanie zmysłów (wzrok, słuch) znacznie utrudni wyciszanie i spokojny sen.

W przypadku starszych malców natomiast dopilnujmy, aby czas spędzony przed telewizorem był czasem mądrze wykorzystanym, przynoszącym wiele korzyści. Zaletą może być niewątpliwie poszerzanie informacji o świecie, rozwijanie zainteresowań czy też nauka języka obcego.

Do rodziców należy czuwanie nad właściwym korzystaniem ze środków masowego przekazu. Dawajmy pociechom dobry przykład, nie ślęcząc godzinami przed ekranem. Zadbajmy o aktywne spędzanie czasu. Pamiętajmy o ustalaniu granic czasowych podczas oglądania telewizji, a także o wyłączaniu telewizora tuż po zakończeniu programu. Odbiornik nie może być włączony podczas posiłków ani w trakcie wykonywania innych czynności.

Czy Twoje dziecko często ogląda telewizję? Jakie programy wybierasz dla niego?

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCzy rozpieszczać dziecko?
Następny artykułIle zabawek powinno mieć dziecko?

Anna Chmielewska – pedagog szkolny, trener szybkiego czytania oraz – przez pewien czas – nauczyciel wspierający w integracyjnym oddziale zerowym. Dodatkowo ukończyła studia z zakresu edukacji elementarnej i terapii pedagogicznej. Współpracowała z jednym z serwisów edukacyjnych, pisząc artykuły dla rodziców oraz tworząc karty pracy dla maluchów i uczniów.

Nasz specjalista pisze o sobie:

Od zawsze lubiłam pomagać. Czynnie angażowałam się w działania woluntarystyczne, zwłaszcza w  pomoc rodzinom z problemem alkoholowym. Po studiach rozpoczęłam pracę w szkole i tak zostało do dziś. Obecnie pracuję w szkole z oddziałami integracyjnymi, co jest dodatkowym wyzwaniem dla pedagoga. Lubię to, co robię, ale jednocześnie szukam nowych wyzwań. Jako trener szybkiego czytania poszerzam możliwości ludzkiego mózgu, a pisząc artykuły w serwisach, dzielę się tym, co wiem.

Odskocznią od życia zawodowego są dla mnie książki oraz zacisze domowe, zapach namiętnie pieczonych ciast i aromat świeżo zaparzonej kawy. No i rozmowy przy stole – o marzeniach, pragnieniach i nadziejach.

Od kilku miesięcy odnajduję szczęście w macierzyństwie, w odkrywaniu świata przez cudowną małą istotkę. Życie nabiera  innej jakości, już nie trzeba tak się śpieszyć...

Pisanie jest dla mnie pasją, zamykaniem w słowa własnych doświadczeń, wiedzy i myśli. Jest spotkaniem z czytelnikami, ale też z samą sobą...

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here