Dzieci dużo uczą się od swoich kolegów i koleżanek. Lubią odwzorowywać pewne zachowania, nie dlatego, by zrobić nam – rodzicom na złość, ale żeby je zwyczajnie wypróbować na własnej skórze. To jego naturalna cecha i nie możemy się o to na maluszka złościć. Oczywiście nie chodzi o akceptację niepożądanych zachowań, lecz o zrozumienie dziecka.
Pamiętajmy, iż dziecko próbując nowych zachowań, używa ich tylko przez pewien czas, gdyż jak wiemy szybko się nudzi i zapomina. Bardzo ważne, by nie próbować zniechęcać dziecka krzycząc bądź robiąc mu awantury na temat nowych zwyczajów, które się nam nie podobają oraz które za wszelką cenę próbujemy wyeliminować. Takie sytuacje spowodują, iż tym bardziej nie odwiedziemy dziecka od negatywnego zachowania, ponieważ uzna je ono za bardziej atrakcyjne, skoro wywołuje u rodziców taką złość.
Ciągłe zakazywanie bądź upominanie wręcz nasili stosowanie owego nawyku przez malucha. Jak temu zaradzić? Na samym początku należy jasno określić nasze stanowisko w tej sprawie oraz wytłumaczyć dziecku, co w danym zachowaniu jest nieodpowiednie. Jeżeli to nie podziała, wówczas warto skupić uwagę dziecka na czymś innym. Podczas, gdy zachowanie dziecka jest niebezpieczne, np. dziecko gryzie, bije – należy działać w sposób spokojny, ale zdecydowany. Jeżeli sytuacja będzie poważna, rodzice powinni skontaktować się z rodzicami dziecka, od którego nasz maluch przejmuje negatywne wzorce zachowań. Wtedy możemy wspólnie zastanowić się nad sposobem działania, aby u dwojga dzieci wyeliminować złe nawyki. Ważne, aby rodzice współpracujący ze sobą wykazywali się zgodnym i konsekwentnym działaniem.
Każde dziecko, które zaczyna życie towarzyskie przejmuje nowe wzorce zachowań – zarówno pozytywne, jak i negatywne. Istotne jest, aby rodzice za pomocą krzyków i stosowania kar nie próbowali wyeliminować ujemnego postępowania. W tym celu należy zachować delikatność oraz dać dziecku trochę czasu, by miało szansę wypróbować „nowość”. Jednocześnie zachowajmy zimną krew, ale jeżeli sytuacja zacznie wymykać się spod kontroli, a zachowanie dziecka będzie stawało się niebezpieczne, musimy podjąć zdecydowane kroki.
Jakie są Wasze pomysły na zaradzenie takiej sytuacji?