Jeśli chodzi o częstotliwość i długość trwania przerw w trakcie szkolenia, to najlepiej trzymać się harmonogramu szkolenia. Jest to dokument, z którym ma możliwość zapoznania się każdy uczestnik. Poza tym każda z osób biorących udział w zajęciach w domyśle zgodziła się na realizację grafiku. Na początku szkolenia w ramach tworzenia kontraktu można ustalić dodatkowe reguły, zarządzania przerwami, czyli ich częstotliwością oraz długością.
Wprowadzanie krótkich przerw należy również uwzględnić na pewno w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, grupa wykazuje objawy zmęczenia. Pojawia się to, gdy wykonywane były skomplikowane i wymagające dużego wysiłku zadania. Wystarczy wówczas zaproponować krótką, nawet pięciominutową przerwę, służącą przysłowiowemu rozprostowaniu kości. Po drugie, gdy osoba prowadząca odczuwa zmęczenie, wynikające z intensywności szkolenia. Należy pamiętać, że prowadzenie zajęć wiąże się z dużym wysiłkiem, ponieważ trener musi skupić się jednocześnie na kilku elegantach. Gdy więc czujemy, że zaczyna nam się plątać język, pojawiają się luki w pamięci i problemy z koncentracją, podejmujemy decyzję: robimy przerwę.
Pamiętajmy, że zarządzanie czasem nie jest sztywnym schematem. Mając do dyspozycji harmonogram zajęć można wspólnie z uczestnikami wprowadzić niewielkie zmiany. Obejmują one przedłużanie modułów tematycznych szkolenia w celu stworzenia rezerwy na dłuższą przerwę. Druga opcja zakłada skrócanie czasu przewidzianego na lunch czy obiad po to, aby szybciej skończyć zajęcia. Co ważne, tych decyzji trener nie może podejmować samodzielnie, ale na forum grupy.
Uwaga!
W sytuacjach, gdy pojawiają się prośby o częste przerwy, co w opinii trenera nie jest potrzebne, można asertywnie odpowiedzieć „Rozumiem Państwa potrzebę robienia częstszych przerw, ale pamiętajmy, że spotkaliśmy się tutaj, aby przyswoić pewne informacje. Obawiam się że może go nam zabraknąć”.
A jaka jest Wasza opinia na ten temat? Wolelibyście mieć więcej przerw i całościowo dłuższe szkolenie czy też odwrotnie? Podzielcie się opiniami.